[J.....y]

Brak miejsc w szpitalach, ale jest git. Uśmiechnijcie się X D
źródło
#koronawirus

[kupczyk]

@Jasmonowayy: ja się nie uśmiecham, ja się śmieje z tego dzbana

[J.....y]

@kupczyk: a tam kraj tylko #!$%@? troszke

[mateo_olsztyn]

@Jasmonowayy #!$%@? myślałem że nauczyli się od morawieckiego żeby nie rzucać słów na wiatr i nie wychodzić potem na debili jak w lato, kiedy wirus był w odwrocie ( ͡° ͜ʖ ͡°) w cytacie człowiek uczy się na błędach powinna być gwiazdka i dopisek nie dotyczy Polaków

[C.....e]

@Jasmonowayy: jupi

[Perfektka]

@Jasmonowayy ale tylko troszeczkę

[kupczyk]

@Jasmonowayy: delikatnie tak

[Loginsrogim]

@Jasmonowayy: maseczki w kropeczki łoho ho ho

[Bintang]

@Jasmonowayy: w zeszłym roku też był problem z miejscami w szpitalach. Pamiętasz?

[Panas]

@mateo_olsztyn: przecież jest wykopowe "polak głupi przed szkodą i po szkodzie"

[Ultimator]

@mateo_olsztyn: Toż to już Kochanowski na przełomie lat 70 i 80 XVI w. - tak, cholerne 440 lat temu - napisał:

Cieszy mię ten rym: «Polak mądr po szkodzie»;

Lecz jesli prawda i z tego nas zbodzie,

Nową przypowieść Polak sobie kupi,

Że i przed szkodą, i po szkodzie głupi.

(Pieśni Wtóre, Pieśń V znana też jako "Pieśń o spustoszeniu Podola").

[Szaraban]

@Jasmonowayy: hłe hłe, pierwsza pensyjka wpadła na konto to najgorsze za nami ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[Cantona7]

Nie wypowiadam się tutaj, ale tym razem zrobię wyjątek. Jak ja tych pisowskich #!$%@? nienawidzę. Widząc co się dzieje i czytając jak te śmiecie na to reagują to gotuje się ze złości i bezsilności, ze mimo wszystko tyle osób łyka ich narracje.

[S.....d]

@Jasmonowayy życzę Polsce jezcze gorzej

[Trzesidzida]

@Jasmonowayy Jest git, pozdrawiam całą Legnicę

[barteck]

@Jasmonowayy: jeszcze się będziemy z tego śmiać

[asenjo]

@Jasmonowayy: i cyk 35% w sondazach od starców i przygłupów xD

[adagio28]

O tak, ja się kur.w.a chichram codziennie od blisko dwóch miesięcy, że muszę leczyć anemię na własną rękę i kombinować pracę zdalną, żeby nie łazić do roboty, bo ciągłe krwotoki z nosa, gówniane wyniki krwi a czasem wręcz brak sił do wstania z łóżka nie są przypadkiem na tyle pilnym, żeby połączyć mnie z moim lekarzem rodzinnym, o choćby tygodniowym L4 nawet nie marząc. O tak, jest w pytę, jest turbo wesoło