[BjornIronside]

Niech mi ktoś wytłumaczy, bo to nie moja bajka, jak to jest z oddawaniem osocza jako ozdrowieniec, w osoczu są przeciwciała wiec oddając zmniejsza się ich liczba w organizmie. Organizm je odbudowuje czy to jest raczej jednorazowa pula i po x razach można calkowicie stracić przeciwciała? #medycyna #covid #koronawirus #biologia

[baran_ofiarny]

@BjornIronside: odbudowuje

[alteron]

@BjornIronside: przeciwciała to białka, białka nie trwają wiecznie tylko z czasem się rozpadają, więc musi być mechanizm który trzyma je na jakimś tam poziomie, takie przeciwciało kasy IgG żyje średnio ledwo 21-26 dni

[BjornIronside]

@baran_ofiarny: @alteron: to skąd sie biorą historie że ktoś sie zaraził drugi raz? Jednak po jakims czasie te przeciwciala zanikają / inny szczep wirusa /nie każdy wytwarza przeciwciała?

[alteron]

@BjornIronside:
Nie jestem immunologiem, ale na ten moment teorie które przychodzą mi do głowy
Ktoś mógł nie wytworzyć przeciwciał bo np pierwszy raz przeszedł bezobjawowo bo ilość wirusa była na tyle niewielka że układ odpornościowy nieswoisty zapobiegł zakażeniu, ale test na obecność wirusa wyszedł pozytywny, albo przez przypadek inne przeciwciała niespecyficzne były na tyle reaktywne że zareagowały na wirusa, ale finalnie taka pełna swoista odpowiedź nigdy nie powstała
albo mogą być

[BjornIronside]

@alteron: czyli reasumując, jeśli juz ktoś na pewno ma te przeciwciała to będzie miał je juz na zawsze?

[alteron]

@BjornIronside: z tym na zawsze to bym nie szalał ale jak ktoś przechorował objawowo to na bardzo długo - liczone w dziesiątkach lat, za to jakby była szczepionka może się okazać że ta odporność będzie dużo krótsza, ale zasadniczo jak wygasi się epidemię to też nie będzie miało jej co przenosić