Aktywne Wpisy
artur-klocek +53
Jak teraz się czujecie "fajnopolacy"? Jak się czujecie wyborcy PO, 2050, PSL i Lewicy?
#bekazlewactwa #wojna #ukraina #polska #rosja #granica #wojsko #bekaztuska #polityka
#bekazlewactwa #wojna #ukraina #polska #rosja #granica #wojsko #bekaztuska #polityka
Ja wiem że każda rodzina ma własny przepis na zupę cytrynową ale uważam że tradycyjny przepis mojej babci jest najlepszy.
Oczywiście ta lista jest absurdalna bo nie ma na niej solnika.
#heheszki #gotujzwykopem #jedzzwykopem #jedzenie
Oczywiście ta lista jest absurdalna bo nie ma na niej solnika.
#heheszki #gotujzwykopem #jedzzwykopem #jedzenie
Jestem właścicielem mieszkania, w którym mieszka babcia. Okazało się, że kilka miesięcy temu przez pęknięcie jakiegoś wężyka zalało sąsiadów z dołu. Dowiedziałem się o tym dopiero teraz, bo dostałem pismo od ubezpieczyciela z prośbą o podanie przyczyny zalania oraz o podanie swojego OC. Sęk w tym, że nie posiadam OC. Czy idzie załatwić tę sprawę polubownie, czy teraz to już po temacie? Nie wiedziałem o całej sprawie, ponieważ bezpośrednio tym mieszkaniem zajmują się rodzice, którzy zawczasu przepisali na mnie mieszkanie - nikt mnie o tym nie poinformował, bo myśleli, że jak zwykle temat sam się rozwiąże.
Co najlepszego mogę zrobić w tej sprawie?
Czy to istotne, że poszkodowanym w tej sprawie jest firma zarejestrowana przez sąsiadkę, którą prowadzi w tym mieszkaniu, a nie ona sama?
Oczywiście, jak już to załatwię to wykupię ubezpieczenie, mądry Polak po szkodzie...
#ubezpieczenia #nieruchomosci #prawo
Dziwne, że jak zalałeś sąsiadów to nie zgłosili ci tego
@Wierszu: Tak. Płacisz wszelkie koszty które sąsiedzi ponieśli z twojej winy z własnej kieszni.
@Wierszu: Skontaktować się z sąsiadami/ubezpieczycielem sąsiada i uzgodnić warunki pokrywania szkód.
@Wierszu: Nie bardzo.
Ja martwię się tylko o to, że nie znając nawet skali tego zalania i stanu sufitu, mogą próbować teraz po czasie wrzucać mi jakieś
@TheDzions: Mogli nie mieć możliwości.
@Wierszu: Mają do tego prawo.
@Wierszu: Zawsze możesz iść do sądu jeśli nie zgadzasz się z wyceną kosztów.
Po prostu wiem jacy są ludzie, i że mogą niestety próbować wykorzystać sytuację. Ale rozumiem, że wcześniej musiał być jakiś raport opisowy/zdjęciowy ze stanu sufitu u ubezpieczyciela przed remontem? Czy mogli wziąć jakąkolwiek firmę i po fakcie wysłać faktury? To może rodzić wiele wątpliwości, firma może być prowadzona przez znajomego, itd. itp.
Dostaniesz wycenę kosztów i datę do której masz pokryć należności. Jak się nie zgadzasz to postępowania przedsadowe lub sąd i tyle. To nie jest fizyka kwantowa.