Wpis z mikrobloga

Hej, pytanie do ekspertów od ubezpieczeń. Czy może ktoś podpowiedzieć?
Jestem właścicielem mieszkania, w którym mieszka babcia. Okazało się, że kilka miesięcy temu przez pęknięcie jakiegoś wężyka zalało sąsiadów z dołu. Dowiedziałem się o tym dopiero teraz, bo dostałem pismo od ubezpieczyciela z prośbą o podanie przyczyny zalania oraz o podanie swojego OC. Sęk w tym, że nie posiadam OC. Czy idzie załatwić tę sprawę polubownie, czy teraz to już po temacie? Nie wiedziałem o całej sprawie, ponieważ bezpośrednio tym mieszkaniem zajmują się rodzice, którzy zawczasu przepisali na mnie mieszkanie - nikt mnie o tym nie poinformował, bo myśleli, że jak zwykle temat sam się rozwiąże.

Co najlepszego mogę zrobić w tej sprawie?
Czy to istotne, że poszkodowanym w tej sprawie jest firma zarejestrowana przez sąsiadkę, którą prowadzi w tym mieszkaniu, a nie ona sama?

Oczywiście, jak już to załatwię to wykupię ubezpieczenie, mądry Polak po szkodzie...

#ubezpieczenia #nieruchomosci #prawo
  • 12
  • Odpowiedz
@Wierszu: no nie jaką chcą, tylko według faktur jakie poniósł poszkodowany bo to się przestawia + ubezpieczyciel również jakieś swoje cenniki ma. Z tym, że gdybyś miał ubezpieczenie to oni by się kopali między sobą, a tak to będą z Tobą. Zawsze możesz podważać ten koszt i się boksować z nimi.
Dziwne, że jak zalałeś sąsiadów to nie zgłosili ci tego
  • Odpowiedz
Czy idzie załatwić tę sprawę polubownie


@Wierszu: Tak. Płacisz wszelkie koszty które sąsiedzi ponieśli z twojej winy z własnej kieszni.

Co najlepszego mogę zrobić w tej sprawie?


@Wierszu: Skontaktować się z sąsiadami/ubezpieczycielem sąsiada i uzgodnić warunki pokrywania szkód.

Czy to istotne, że poszkodowanym w tej sprawie jest firma zarejestrowana przez sąsiadkę, którą prowadzi w tym mieszkaniu, a nie ona sama?


@Wierszu: Nie bardzo.

Oczywiście, jak już to załatwię to
  • Odpowiedz
@TheDzions: ojciec tam był i proponował pomoc, na którą machnęli ręką, że sami sobie to zrobią - to jest gość starej daty, który zrozumiał to tak, że jest już po problemie. A jak rzekomo po problemie - to mnie nie poinformowali, bo i nie było po co.

Ja martwię się tylko o to, że nie znając nawet skali tego zalania i stanu sufitu, mogą próbować teraz po czasie wrzucać mi jakieś
  • Odpowiedz
@Gleba_kurfa_Rutkowski_Patrol: oczywiście, że mają prawo i prawdopodobnie sam bym tak postąpił, w dodatku mając ubezpieczenie na firmę.
Po prostu wiem jacy są ludzie, i że mogą niestety próbować wykorzystać sytuację. Ale rozumiem, że wcześniej musiał być jakiś raport opisowy/zdjęciowy ze stanu sufitu u ubezpieczyciela przed remontem? Czy mogli wziąć jakąkolwiek firmę i po fakcie wysłać faktury? To może rodzić wiele wątpliwości, firma może być prowadzona przez znajomego, itd. itp.
  • Odpowiedz
@Wierszu ubezpieczenie mieszkania włącznie z OC to jest kilka stów rocznie. Żaden wydatek biorąc pod uwagę szkody jakie mogą powstać z Twojej lub nie winy. Jak już zechcesz się ubezpieczyć to podbij na pw, mam dobre oferty dla Mirków.
  • Odpowiedz