Wpis z mikrobloga

Przygody moich Rodziców z testami na SARS-CoV-2.

25.10. - Wymaz i nałożenie kawarantanny do 5.11. Chwilę po testach telefon z policji, że mają się meldować w apce jak dostaną SMSy.

Do 5.11. - brak wyników testów na stronie. Kwarantanna się kończy.

7.11. - telefon z sanepidu do Mamy, że wynik ma pozytywny (na stronie wyniku brak). Kwarantannę przedłużono Mamie do 15.11. Tato nie ma wyniku. Mama w apce ma info o 15.11., a Tato nie ma nic.

7.11. wieczorem - Tato okrężną drogą dowiaduje się jaki ma wynik. Jest negatywny. Dowiaduje się też, kwarantannę BĘDZIE miał przedłużoną do 22.11. Po kilku godzinach ma info w apce, że kwarantanna do 7.11. (wcześniej miał do 5.11.).

8.11. - Tato nadal czeka na oficjalne potwierdzenie wyniku i przedłużenie kwarantanny.

"Miła" pani z sanepidu podczas rozmów telefonicznych, kiedy zasugorwano jej bezsens terminów, powiedziała żeby nie utrudniać i takie są przepisy. Ten nasz chlew działa coraz gorzej. Tato jest prowadzi JDG i nie może zarabiać przez prawie miesiąc.

#covid19 #koronawirus #koronawpolsce #chlewobsranygownem
  • 62
  • Odpowiedz
@cibronka: z innej beczki to tato myślałem że występuje jako odmiana tylko w wołaczu od słowa tata a tu ku mojemu zaskoczeniu tato jest poprawną formą.
W sumie bardziej melodyjnie brzmi tato niż tata. Co cieszy bo melodyjność języka polskiego które brzmi dla obcokrajowców jak ciąg sz-cz-rz-cz-sz jest tragiczna.
  • Odpowiedz
@cibronka: też pisałem wiele razy o tych testach. Nie zastanawia was że coraz częściej jednemu wychodzi pozytywny a drugiemu człowiekowi (który żyje z daną osobą) negatywny? Nosimy maski na świeżym powietrzu bo wirus jest "bardzo zaraźliwy" a tu chłop nie zaraza się żyjąc w jednym domu?
  • Odpowiedz
@cibronka: Mirku, ale pani ma trochę racje. Ona tylko wykonuje swoją robotę, a ze jest #!$%@? to wina rzadu. Ona tutaj nie ma nic do powiedzenia w zakresie terminów i pewnie już jest zmęczona tym, ze co druga osoba ma do niej pretensje o to i wydłuża wszystko.
Moi rodzice z kolei skończyli kwarantannę do 28.10, a decyzja do tej pory nie przyszła xD

  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Herubin: już było wyżej, źle się czuli i lekarz ich mógł skierować, poza tym wiek.
@timeofthe: u mnie w rodzinie to samo - brat chory, lekkie objawy, jego dziewczyna z którą mieszka - wynik negatywny.
  • Odpowiedz
@cibronka: Gdzie wy żyjecie? Mój przypadek
25.10 - godzina 19:40 test
26.10 - kwarantanna
26.10 - 20:10 - wynik testu, koniec kwarantanny
Słyszałem, że w Polsce B długo się czeka na wynik, ale, że aż tak? ( ͠° °)
  • Odpowiedz
Niech pretensje mają do siebie, Mogli nie pajacować i nie iść na wymaz tylko normalnie pracowac


@Bezimienny_Typ: NIE, mogli nie pajacować i nie iść na wymaz tylko normalnie przechorować w domu pod kołderką.
  • Odpowiedz