Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Dzień dobry Mirki! Czy spotkał się ktoś z was z panicznym strachem przed dentystą? Wręcz fobią?
Niestety cierpię na to od dziecka i unikam dentysty jak tylko mogę. Często wolę umierać z bólu niż iść do gabinetu dentystycznego. Jest to moja zmora życiowa.
Mam 19 lat i to jedyna kwestia którą, nie potrafię ogarnąć. Postanowiłam w końcu z tym wygrać i szukam dentysty. Czy może ktoś mi doradzić jakiego szukać lub polecić jakiegoś w okolicy #bydgoszcz #torun ? Oczywiście prywatnie.
O co pytać podczas zapisywania się i czy uprzedzić o moim lęku?
Szczerze mówiąc to boję się wszystkiego. Od samego zapisania się po to pomieszczenie, dentystę, zapachy itp. Właściwie to w swoim życiu byłam u dentysty tylko 3 razy w tym raz uciekłam z fotela w trakcie zabiegu. Towarzyszy temu również wstyd, że jestem młoda a zaniedłabam zęby itp.
Będę wdzięczna za rady, zamierzam dziś się zapisać na wizytę i boję się że wybiorę złego dentystę, lub zle trafię i będzie kaplica.
Pozdrawiam i proszę i wyrozumiałość :((

#zdrowie #zeby #dentysta #pytanie #lekarz #zalesie #fobia #pytanie

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5f9c03ee0860c8092cf4952e
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Wesprzyj projekt
  • 16
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@AnonimoweMirkoWyznania: tak, ja to miałem i w zeszłym roku wyleczyłem sobie wszystkie zęby, potrafiłem siedzieć 3 razy w tygodniu na fotelu. Było mi wstyd przed lekarzem i przed samym sobą, co tylko pogarszało stan. Grunt to tam iść i zobaczyć, że trwanie w tym to głupota. Podczas zabiegów zamykałem oczy i #!$%@?.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Tak, mam traumę ze stomatologami od dziecka - kiedys trafiłem pod opieke typa co mi robił kanałówki zdrowych zębów, szkoda gadać. Przez to mocno zapuściłem zęby, ale w zeszłym roku zebrałem się w sobie i poszedłem. I to była jedna z najlepszych decyzji w moim życiu, bo chociaż srałem po gaciach, to już zakończyłem proces (15k, i w #!$%@? wizyt) i to był jeden z najlepszych prezentów jakie sobie
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Myślę że musisz to najpierw opowiedzieć jakiemuś lekarzowi (lub prywatnie psychiatra) który ci przepisze lek uspokajający w takich wypadkach, przykładowo bierzesz pół godziny przed wizytą i siedzisz sobie już spokojnie na fotelu u stomatologa. Nie wiem jak jest teraz podczas tej pandemii z wizytą u lekarzy NFZ specjalistów pewnie ciężko, ale prywatne gabinety na bank coś znajdziesz.
  • Odpowiedz
Miałem identycznie, ze względu na to, że jako dziecko bywałem u dentystów bez znieczulenia. Strach i nerwy powodują u mnie odruchy wymiotne. Dwa lata temu przełamałem się i ogarnąłem całe uzębienie - znieczulenie działa cuda. Zdecydowałem się na Dental Republic (Toruń), na młodą stomatolog po stażu we Włoszech, która aktualnie wyjechała już do bodajże Rzeszowa. Warto było - to już nie te czasy, że trzeba się męczyć przy leczeniu zębów.
  • Odpowiedz
Bombel: Rozumiem, że wizyta u dentysty to stres, lecz aktualnie jest on naprawdę niepotrzebny. Sam bałem się dentystów i myślałem, że całe życie przeżyje bez nich. Zęby mnie nie bolały, ale zauważyłem ubytek i wtedy zapisałem się na wizytę. Przed usadzeniem się na fotelu byłem bardzo zestresowany, tym że będzie czekać mnie kanałowka, że przecież ktoś będzie wiercił mi w zębach 3h, a ja pewnie w trakcie zwymiotuje i będę czuł
  • Odpowiedz
WykopowaPani: Dorobiłem się traumy dentystycznej jako dziecko na początku lat 90, kiedy "leczono" mi zęby w państwowych przychodniach, gdzie jakieś prukwy miały podejście w stylu "no czego jęczy". A były to czasy, gdzie można było zapomnieć o ssakach (pchali do jamy ustnej tony ligniny) wiertłach chłodzonych wodą, nie wspominając o jakichś tam znieczuleniach. Do dziś mam zresztą przed oczami wolnoobrotowe wiertło napędzane za pośrednictwem przekładni paskowych. Efekt był taki, że przez
  • Odpowiedz