Wpis z mikrobloga

Z racji, że widzę wylewające się "uczucia" emocjonalnie pobudzonych osób w kierunku #konfederacja to jako ich wyborca mogę powiedzie kilka słów.

Na początek - konfederacja to tak naprawdę 3 partie w 1: Ruch Narodowy, Korona i Korwin. Każda z tych partii ma swój twardy elektorat. Ja akurat głosowałem na konfederację ze względu na partię Korwin. I teraz przechodząc do rzeczy - tak, dalej będę na nich głosował, jak i zdecydowana większość ich zwolenników. Głównie dlatego, że śledzimy wybranych polityków tych partii od dawna, wiemy jakie mają poglądy w szczegółach, jakimi są ludźmi. Wiemy, w jakim systemie żyjemy i że utopią jest oczekiwać od polityka, ze zadowoli każdego w 100%.

Co niektórzy tutaj krzyczący w emocjach chyba nie pamiętają nawet słynnej piątki Mentzena, która tutaj była też krytykowana. Natomiast ta partia ta postępuje tak, jak ogłaszała w swoich programach. Jak ktoś zagłosował na konfederację totalnie z przypadku to może i faktycznie nie będzie miał już z nią nic wspólnego po ostatnich protestach. Takich osób jest jednak niewiele.

Kto chce niech wyborców #konfederacja nazywa szurami, trolami, ruskimi onucami, foliarzami... nie pamietam co tam jeszcze było. W każdym razie nas to nie boli, ponieważ widzimy, co przez nas wybrani posłowie robią... a robią w znacznej większości to, czego od nich oczekujemy i co było powodem oddania na nich głosu. #polityka
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@erplus: ja jedyne zawachanie miałem przy prawyborach prezydenckich - ale nie z tego powodu że wygrał Bosak ale w jaki sposób zachowywała się frakcja od Korwina - jak gówniarze.

Teraz w moich oczach znowu urośli i nadrobili z nawiązką udowadniając że nie są koniunkturalistami populistami i że są uczciwi i prawdomówni. I przedewszystkim że są kontrrewolucjonistami w pełnym znaczeniu tego słowa - na czym najbardziej mi zależy bo to jedyna
  • Odpowiedz