Wpis z mikrobloga

W obronie "argumentum ad personam".

Używając argumentów merytorycznych ryzykujemy obrażenie, a w zasadzie na pewno kogoś obrazimy, osób o odmiennych poglądach. Może to u tych osób wywołać dyskomfort, co czyni taki argument przemocą.
Dlatego aby ograniczyć szkody należy ten dyskomfort skierować do pojedynczej osoby naszego adwersarza. I tu właśnie przychodzi z pomocą przytyk osobisty, ew. można pojechać po rodzinie. A co, skoro wychowali takiego ladaco to niech mają.

#erystyka #heheszki #przemysleniazdupy