Wpis z mikrobloga

https://www.youtube.com/watch?v=H2Gyyx_NGfw

Oglądałem to przed spaniem. Przypadkiem mi yt polecił. Efekt taki, że zaśliniłem całą poduszkę i śnił mi się bekon.

Na filmiku pokazują jakieś koreańskie street food - kimchi roll.
Generalnie baza to ser żółty i cebula zawinięte w bekon. Ale to nie taki proste, a chciałbym to zrobić w domowych warunkach. Pewnie będzie z tym mnóstwo #!$%@?, bo ten kompot z owoców, warzyw, czosnku i imbiru, którym rollsy są polewane w trakcie smażenia trzeba rozpracować.

Ktoś wie co tam dokładnie do tego gara wrzucają?
No i co to jest za liść, który idzie do środka w 4:18? Kiepski jestem z botaniki ;p. Mięta?
Ostatnie pytanie: w 4:04 gościu zaczyna ładować nadzienie, które wygląda jak cebula z marchewką, którą przygotowywał na początku, ale zaraz potem w 4:21 znowu ładuje do środka cebulę z marchewką. Czy to to samo, tylko na różnych etapach przysmażenia?

Pomóżcie, to zrobię w domu, powiem jak wyszło i może wypluje z siebie jakiś przepis po polsku i na warunki domowe.

#keto
  • 9
Ostatnie pytanie: w 4:04 gościu zaczyna ładować nadzienie, które wygląda jak cebula z marchewką, którą przygotowywał na początku, ale zaraz potem w 4:21 znowu ładuje do środka cebulę z marchewką. Czy to to samo, tylko na różnych etapach przysmażenia?


@ElCiesiel: Według mnie na boczek idzie kimchi a potem cebula smażona z marchwią. Wskazuje też na to nazwa potrawy.
@ElCiesiel: Trudno do czegoś bezpośrednio porównać pachnotkę, chyba najbliżej jej do bazylii - no ale nie do końca. Botanicznie blisko jest pokrzywy, którą się jada w Polsce, chociaż osobiście nie jestem fanem - aczkolwiek pokrzywa jest ponoć bardzo zdrowa. Właściwie możesz dać jakieś dowolne liściaste zioła które lubisz: kolendra, bazylia, natka pietruszki, mięta, estragon. Głównie chodzi o to żeby trochę ożywić potrawę czymś zielonym. Nie będzie to to samo ale spełni