Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jestem zdruzgotany. Z każdym dniem zdaję sobie sprawę jak bardzo nie zrobiłem nic ze swoim życiem. Od małego uczyłem się tylko po to, żeby dobrze zdać egzamin, rodzice nigdy nie zaszczepili we mnie żadnej pasji. Skończyłem studia #logistyka w trakcie nich byłem praktycznie co roku w top3 pod względem ocen na całym kierunku i co? Pomijam kwestie, że studia zabiły we mnie pewność siebie w rozmowach tylko posluszne wykonywanie poleceń. Odbyłem niedawno dwumiesięczny staż w niezłej firmie, coś porobiłem ale od razu powiedzieli mi, ze mają już wystarczającą ilość osób w dziale zakupów, więc nie zatrudnią mnie potem. Słowo ciałem się stało dwa tygodnie temu, ponieważ znowu wylądowałem na bezrobociu. Chciałbym coś zrobić ze swoim życiem. Wszyscy znajomi najpierw dziwili się, że będąc tak ambitnym poszedłem na logistykę, a nie na coś innego, ale ja po prostu nie jestem ani ambitny, ani wybitny, tylko kiedy trzeba było się uczyć to się po prostu uczyłem z niezłym skutkiem. Probowałem uczyć się #programowanie ale nie szło, nauczyłem się tworzyć szablony stron, ale jak zaczynałem wchodzić w JavaScipt ilośc materiałów mnie przerosła po prostu, nie potrafiłem znaleźć punktu zaczepienia i poddałem się niestety. Potem zacząłem się uczyć #niemiecki ale również po jakimś czasie różowy pasek powaznie zachorował i rzuciłem to w kąt. Teraz myślę nad analizą danych i nauką PowerBI, SQL i na końcu python, ale nie potrafie w #statystyka Jedyne co mnie trzyma przy pozytywnym patrzeniu w przyszłość to cudowny różowy pasek, ale jak nie ogarnę się to i ją niedługo pewnie stracę. Nie posiadam żadnego fachu, ojciec ma swój warsztat, a ja nie potrafiłbym wymienić klocków w samochodzie. Mam bardzo niską pewność siebie robiąc jakieś okołomajsterkowe rzeczy przez to.
Sam nie wiem co robić. Myślę nad wyjazdem zagranicę na jakiś czas i po powrocie kupienie domu i prosta praca niewymagająca. Od zawsze podobała mi się mundurówka, ale jestem ślepy jak kret. Jak widzę ludzi w tych wszystkich fajnych autach na osiedlu to czuję ogromny ból, że do czegoś doszli i są przynajmniej pozornie szczęśliwi. Ja mimo, że uchodzę za najzabawniejszego w towarzystwie to paradoksalnie już dawno nie byłem szczęśliwi. Znajomi powoli pną się do góry, a ja ciągle myślę co mogę zrobić ze sobą, żeby było mi lepiej w przyszłości i zapętlam się myśląc jak beznadziejny jestem i jak te studia zmarnowały czas i nic mnie nie nauczyły. Nie mam już motywacji do niczego. Mam dopiero 26 lat i wiem, że dużo życia przede mną, ale nie wiem co mogę się nauczyć, żeby w przyszłośc zarabiać chociaż odpowiednik 2,5 minimalnych krajowych. Jak to jest w logistyce, czy z czasem jako osoba odpowiedzialna za zakupy można faktycznie dojść do fajnego poziomu finansowego dzięki doświadczeniu? Nie mam też niestety pomysłu na własny biznes. Wiem, że użalam się jak baba, ale też czuję sie potwornie niemęski mimo, iż od 16 roku sam się utrzymuje, bo po prostu wyjechałem z domu już żeby uczyć się samemu w liceum i sam opłacałem sobie internat, a mimo to czuje się jak dziecko obecnie.
#depresja #gorzkiezale #kariera #pracbaza

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5f96f2a0c53de577b9aaefc3
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Wesprzyj projekt
  • 12
@AnonimoweMirkoWyznania:
Coś do podniesienia samooceny i obudzenia w sobie zwierza:
https://www.youtube.com/channel/UCG9lrM5hxSMKOS1zFpCsyRw

Co do rozwoju w logistyce to przypomnij sobie co Cie najbardziej jarało i postaraj się to jakoś połaczyć z IT jak chcesz więcej zarabiać. PowerBI, SQL + python możebyć dobrym kierunkiem, potem bym poszedł w machine learning i AI pod kątem logistyki. btw co to za studia logistycznie co nie nauczyły statystyki ?!!!
@AnonimoweMirkoWyznania: jako absolwent logistyki i jednocześnie #programista15k mogę powiedzieć ci jedno: logistyka to kierunek dla debili i ludzi którzy nie wiedzą co zrobić ze swoim życiem. Stawki w logistyce są śmiesznie niskie, możesz oczywiście iść w tym kierunku ale cudów nie oczekuj. Zresztą jeżeli programowanie cię przerasta to lepszej alternatywy za bardzo nie widzę, może naucz się kafelki kłaść? ;)
OP: @KwasowyProktolog10kJava:
Nauczyły statystyki, w ramach tego co było wpajane byłem naprawdę niezły, ale nie były to trudne rzeczy.

@KwasowyProktolog10kJava:
Kocham sport, to moja życiowa pasja, jednak na uczestnika jakiegoś sportu nie mam żadnych (zarówno zawodnik jak i sztab). Dziennikarstwo raczej też ciężko, ze względu na wysyp ludzi i słabą dykcję. Bukmacherka to niestety hazard i w tej płaszczyźnie też się nie dorobię. Tutaj od razu mówię, że nie
takijeden: W pewnym sensie trochę jakbym czytał o sobie, sporo rzeczy zaczynalem się uczyć różnych rzeczy a po pewnym czasie darowałem. Ale jakoś pierwszą pracę w korpo złapałem i potem poszło z górki. Obecnie zarabia 7500 ogarniając w zasadzie tylko Excela na poziomie zaawansowanym i SQL na podstawowo-średnim. Idź do byle jakiego korpo, ogarniaj tego sql i powerbi i będzie dobrze

Zaakceptował: LeVentLeCri

SamotnaRozowypasek: @KwasowyProktolog10kJava: Była statystyka na studia, ale nie jakoś bardzo wymagająca. Paradoksalnie również dobrze sobie radziłem i dawałem korki, ale jednak nie były to trudne rzeczy. Chciałbym zamienić pasję w biznes, ale trudno zarobić na sporcie, który jest dotykany z każdej niemal strony. Dziennikarzy jest od groma (byłem redaktorem na jednej ze stron), nie jestem też humanistą, mam kiepską dykcję, jeszcze opcja bukmacherki, ale niestety, hazard.

@edzie: Jak nie
Mógłbyś napisać kiedy mniej więcej się obciąłeś, że logistyka to ściek, w sensie jaki wiek


@AnonimoweMirkoWyznania: dość późno, bo dopiero na praktykach przed ostatnim semestrem inżynierki. Chyba 23 lata wtedy miałem. Wcześniej też cudów nie oczekiwałem, ale rzeczywistość przerosła moje oczekiwania. ( ͡° ͜ʖ ͡°)


ile zajęła Ci nauka od zera do juniora?


od zera to ciężko powiedzieć, bo jakieś tam ogólne podstawy typu co to jest