Wpis z mikrobloga

@musztarda_francuska: Wcale tak nie jest.

Wielu osobom po prostu nie podoba się obecna forma protestów z paru względów:
- poziomu kultury zachowanego na nich (wulgaryzmy na każdym kroku)
- braku sprecyzowanych postulatów (np. zachowanie kompromisu dotyczącego aborcji)
- braku jednolitych lub chociażby zbliżonych poglądów (wiele osób z antify i z tęczowymi flagami nawołuje do aborcji bez granic)
- dewastowania przestrzeni publicznej i mienia prywatnego (np. zniszczone samochody, sprejowanie ścian)
- wyżywania