Wpis z mikrobloga

@mikserq21: no może doczytaj dalej, po prostu afera z dupy. W drogiej restauracji też ci się może trafić włos w zupie, reklamuje się to i nie zjada i po kłopocie, a tu robią aferę z niczego imo.
@Formbi @Gaku745: socjalizm jest wtedy jak ktoś dostaje coś "za darmo" od państwa.
@fizzly: moim celem nie było robienie afery o włos w paczce marchewek ale sam fakt, że marnotrawi się środki rozdając takie coś dzieciakom. Jak masz jakieś dzieci zapytaj ile z nich zjada to co dostają (często zapakowane w plastik co swoją drogą jest nieekologiczne). Rozumiem, że są też dzieci z patologicznych domów i trzeba je dokarmiać żeby
@Ineedrest: Masz rację, ale to że dzieciaki tego nie jedzą to też trochę wina dorosłych niestety, u nas dzieci nie mają zdrowych nawyków i wolą kupić batonika czy czipsy niż zjeść marchewkę. Wiem że 80% dzieci nie zje pokrojonej w plastry marchewki w szkole. Ale sugerujesz że lepiej byłoby im kupić batoniki? I tak już mamy otyłe społeczeństwo.
@fizzly: ja robię dziecku do szkoły pożywne kanapki, owoc pokrojony w pojemniczku, akurat pije wodę bo lubi ( ͡° ͜ʖ ͡°) Wolałbym żeby nic nie dostawał w szkole. Te pieniądze lepiej spożytkować np. na doszkolenie nauczycieli, by lepiej przekazywali wiedzę.