UK: Kobieta znalazła legitymację chińskiego więźnia w nowym płaszczu
Mieszkająca w Derbyshire w Wielkiej Brytanii kobieta znalazła w nowym płaszczu legitymację należącą prawdopodobnie do chińskiego więźnia. Brytyjka od razu zgłosiła sprawę do biura obsługi klienta. Marka zapewnia, że przy produkcji ubrania nie doszło do naruszenia przepisów.
Njal z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 59
- Odpowiedz
Komentarze (59)
najlepsze
A to, że to Chiny i te płaszcze mógłbyś szyć za komentarze w internecie;)
Jak by nie zrobił, to skoro nie ma dokumentu, to jakby nie istniał. Zresztą mogli podać dokument kogoś kto już nie istniał.
Więzień: Z--------a bez przerwy za darmo piętnaście godzin dziennie.
Dział PR marki: Zapewniamy, że nie doszło do naruszenia przepisów.
( ͡° ʖ̯ ͡°)
Zachodnie firmy doskonale sobie zdają sprawę, gdzie są produkowane ich wyroby, jednak nigdy się do tego nie przyznają bo liczy się tylko żeby tanio wyprodukować i drogo sprzedać.
Marka nie może niczego zapewniać. Zapewniać może producent, właściciel marki.
W niemieckich obozach zagłady też nie doszło do naruszenia przepisów III Rzeszy.