Wpis z mikrobloga

W końcu, dzięki uprzejmości @FELIX90, miałem możliwość sprawdzenia ELdO - Secretions Magnifique. Po przeczytaniu wcześniejszych opinii oczekiwałem totalnego dna olfaktoryczego, wyżyn interpretacji nut fizjologicznych, zapachu typu nieporozumienie. I trochę się zawiodłem. Zaraz po aplikacji czułem metaliczny zapach zielonych jabłek, bardzo zimny w odbiorze, dość lekki i świeży. Totalnie nie czułem się przytłoczony otwarciem. Po kolejnych 15 minutach pojawiła się jakaś kwaśna nuta, która sprawiła, że całość pachniała jak odkamieniacz firmy Starwax, którym ostatnio czyściłem zlew. Od tego momentu zapach dawał wrażenie świeżo posprzątanej łazienki, ale nie takiej kourosowej, takiej porządnie wyszorowanej mocnymi środkami czyszczącymi, która dalej nimi pachnie. Po kolejnym kwadransie owa chemiczna kwaśność znika i pozostaje mleczno-metaliczny drydown z okazjonalnie pojawiającym się kokosem, który trwa i trwa i trwa. Parametry tego cuda są naprawdę godne podziwu. Po 12h od strzału na nadgarstek ciągle projektuje wyczuwalnie dla otoczenia. Ciekawa jest opinia mojej Starej, że zapach daje wrażenie wietrzonego pokoju, trochę świeżych nut plus wrażenie chłodu. W ogóle jej nie odrzucił. Jedyny zarzut dotyczył projekcji, że jest męcząco intensywna przez pierwsze kilka godzin. Bardzo spodobał mi się metaliczny chłód, jaki bije od tej kompozycji. Z czymś podobnym się jeszcze nie spotkałem.

Podsumowując, dołączam do mniejszości, której ten zapach się podoba i spokojnie zarzuciłbym go wychodząc do ludzi.
#perfumy
fryco - W końcu, dzięki uprzejmości @FELIX90, miałem możliwość sprawdzenia ELdO - Sec...

źródło: comment_1603442500zs9Tvik3v6hLZnl7Sj2a0K.jpg

Pobierz
  • 23
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@dr_love: Sam klimat zapachu odebrałem praktycznie tak samo jak @fryco metaliczny i bardzo dający zimnem. I tu właśnie wychodzi kwestia odbierania tych nut, bo mi po 3 sekundach krzywią mordę a tutaj jest czilera ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@dr_love: mnie on śmierdzi i odrzuca. Brzydzi mdła słodycz i nie jestem w stanie wąchać tego zapachu. Niestety. Mój opis miał charakter mocno luźny i rozrywkowy aczkolwiek da się spokojnie wyłuskać clue. Niemniej faktycznie czytając przywoływany zapach wymiotów czy zaszczanego kibla, mam wrażenie, że jednak zostały wymienione rzeczy, które kojarzą się z czymś obrzydliwym a nie takie, które rzeczywiście mają coś wspólnego z ELDO. Co do cywetu w kourosie, bo
  • Odpowiedz
@FELIX90: Podejrzewam, że rozchodzi się o związek Animalis 1745-03 firmy Synarome. Syntetyczny klon wydzielin piżmowca syberyjskiego, w którym pośród odrobiny woni skórzanych i ewidentnej zwierzęcości da się wyczuć lekkie aspekty urynalne. Może to być też w jakimś stopniu para cresyl phenylacetate, który jest molekułą typowo zwierzęcą, ale zjeżdżającą mocno w profil kwiecisty z lekkim muśnięciem czegoś miodo-podobnego. W tym wypadku to, co oficjalnie klasyfikowane jest jako woń miodowa też można
  • Odpowiedz