-LVL 24 -Matka ma raka -Ojciec wyszedł po fajki n-----------c nas po ryjach wcześniej i nigdy nie wrócił gdy miałem lvl 13 -Pracuje na śmieciówkach w korpo fizycznie i wypruwam sobie flaki żeby kilka amerykanów -mogło spędzać czas na rajskich wyspach. -Typowy dzień pracy zajmuje mi 12h -Po pracy zazwyczaj ide od razu spać by obudzić się znowu do pracy. -Z powodu pandemii moje papiery realizatora dźwięku są g---o warte więc nie pracuje w zawodzie -Życie powoli zaciska pętle na mojej szyi -Znajomi mówią bym chodził regularnie do psychiatry po jakąś pomoc, są młodsi o 4-2 lata nie ogarniają jeszcze faktu, że za to się płaci nawet z nimi na ten temat nie dyskutuje. -Tbh fakt życia dobija mnie jeszcze bardziej jak pomyśle sobie, że mam wydać 200-400 zł tyg na to by korzystać regularnie z przywileju posiadania psychiatry i leków.(400zł zarabiam pracując 2dni pracuje 4 w tygodniu) -Podejrzewam będzie magik robiony -Napisałem ten wpis bo znowu zobaczyłem jakieś banały na necie w stylu "poradzisz sobie" "proscie o pomoc kochani" "to nic złego że macie depresje" "szukajcie pomocy" XD
@ciapex: 4 miesiące dla kogoś pilnie potrzebującego pomocy to stanowczo za dużo. Zawsze co prawda jest możliwość zgłoszenia się na oddział psychiatryczny i powinni od razu przyjąć po przeprowadzonym wywiadzie ale większość ludzi się boi tej decyzji, i w sumie nie ma się co im dziwić. 4 miesiące to stanowczo za długo.
@newem: Psycholog to fikcja. Nie wiem co mogę polecić, w kolegów to ja nie wierzę. Jedyna opcja jaką widzę to znalezienie sensu w tym co robisz, jakiegoś wyższego celu.
-Matka ma raka
-Ojciec wyszedł po fajki n-----------c nas po ryjach wcześniej i nigdy nie wrócił gdy miałem lvl 13
-Pracuje na śmieciówkach w korpo fizycznie i wypruwam sobie flaki żeby kilka amerykanów -mogło spędzać czas na rajskich wyspach.
-Typowy dzień pracy zajmuje mi 12h
-Po pracy zazwyczaj ide od razu spać by obudzić się znowu do pracy.
-Z powodu pandemii moje papiery realizatora dźwięku są g---o warte więc nie pracuje w zawodzie
-Życie powoli zaciska pętle na mojej szyi
-Znajomi mówią bym chodził regularnie do psychiatry po jakąś pomoc, są młodsi o 4-2 lata nie ogarniają jeszcze faktu, że za to się płaci nawet z nimi na ten temat nie dyskutuje.
-Tbh fakt życia dobija mnie jeszcze bardziej jak pomyśle sobie, że mam wydać 200-400 zł tyg na to by korzystać regularnie z przywileju posiadania psychiatry i leków.(400zł zarabiam pracując 2dni pracuje 4 w tygodniu)
-Podejrzewam będzie magik robiony
-Napisałem ten wpis bo znowu zobaczyłem jakieś banały na necie w stylu "poradzisz sobie" "proscie o pomoc kochani" "to nic złego że macie depresje" "szukajcie pomocy"
XD
#przegryw #depresja #psychologia #praca
nic nie jestem w stanie doradzić i podejrzewam, że podobne historie w 99,9% przypadków kończą się w jeden sposób
miasto wojewódzkie
30.11 więc już niedługo
obdzwoniłem co się dało już dawno, nic lepszego (szybszego) nie ma