Wpis z mikrobloga

@padobar: pisałem pod wpływem adrenaliny :)

Rozchodzi się o to, że ktoś mi przeczytał prywatne wiadomości, kiedy zapomniałem zablokować kompa. Gość nie zapomniał, ale i tak zabrałem sobie main.db ze skype etc. Pytanie, czy się sprzedać, że niema czegoś takiego jak bezpieczeństwo i czy w łeb za to :)