Wpis z mikrobloga

Czy wiesz, że?

Na zwykłe zapalenie płuc umiera w Polsce rocznie około 12 000 osób, a choruje około 300 000. Dzieląc to na cały rok mamy średnio 25 000 zachorowań i 1 000 zgonów miesięcznie, czyli 833 zachorowania dziennie i 33 zgony dziennie.

Dlaczego więc martwić się koronawirusem? Bo już teraz notujemy prawie 10 000 zachorowań dziennie i około 100 zgonów. To sprawia, że jest to choroba, która już teraz zbiera 3 krotnie większe żniwo niż zwykłe zapalenie płuc.

#koronawirus #covid19 #covid #covid19stats
  • 49
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
@deathcoder: sto osob, ale z zakazeniem. Zmarly na cos innego.

Na samego covid chyba przestali podawac, ale wychodzilo 7-8 osob dziennie. Z 1200, ktore codziennie umiera w Polsce. 700 na choroby ukladu naczyniowego, 300 na raka etc ... Znaj proporcje mocium panie.
  • Odpowiedz
@arysto2011: W przypadku zapalenia płuc mas z dokładnie taką samą sytuację, więc nie do końca masz rację.

Zapalenie płuc = zgon z większym prawodobieńśtwem, gdy masz raka, choroby układu krążenia, powikłania pogrypowe itd. Ilość zgonów na zapalenie płuc podawana jest sumarycznie WŁĄCZNIE z chorobami współistniejącymi.

To nie jest tka, że 33 osoby umierają na SAMO zapalenie płuc.
  • Odpowiedz
@deathcoder: chodziło mi bardziej o to, że jeżeli przyjmiemy kompletnie przeciętną odporność u danej osoby to nie wiem czy istnieją inne opcje by mieć zapalenie płuc niż mocne wyziębienie się lub "doprawienie" posiadanej już choroby typu grypa ;p
  • Odpowiedz
@why1sthat: Robię co mogę, choć powiem Ci że jestem przerażony. Stanem umysłu tych ludzi. Nawet jeśli zignorujemy dane wystarczy pójść na oddział. Ilość ludzi leżących pod tlenem i respiratorami jest większa niż kiedykolwiek w nowej Polsce. NAWET JEŚLI założyłbyś, że dane są zawyżane, że są wykorzystywane do siania paniki itd. nawet jeśli przyjać, żę część z ich argumentów jest słuszna no nie da sie całkowicie zignorowac tego co dzieje się
  • Odpowiedz
@deathcoder: przy czym sporo tych zapaleń pluc to osoby umierające na nowotwór, gdzie w ostatniej fazie po tych wszystkich chemiach, leczeniach i osłabionym organiźmie wchodzi zapalenie płuc, więc powinno się wyłączyć je z porównywania
  • Odpowiedz
@Lefty: Tak istnieją. Masz normalną odporność. Łapiesz grypę. Ja np. jako powikłanie po grypie mam uszkodzony szpik kostny - małopłytkowość. Grypa może skończyć się zgonem i gdy się kończy zgonem najczęściej wynika to właśnie z zapalenia płuc, które rozwija się jako powikłanie po grypie.

I to niekoniecznie musi być jak to mówisz: "doprawienie". Podam Ci przykład na bazie siebie samego.

Lat kilkanaście. Jadę do lekarza z lekkim kaszelkiem i katarem. NIC WIELKIEGO w ogóle nie czułem się źle. Lekarz rodzinny mnie osłuchał i chciał zamawiać karetkę do zawiezienia mnie do szpitala w Krotoszynie. Powód? Zapalenie płuc. Rezultat:
  • Odpowiedz
Dodajmy do tego, że spora część przypadków wpisanych w statystyki jako zapalenie płuc, to tak na prawdę stan krańcowej niewydolności w przebiegu POChP, część to osoby z innymi chorobami z powikłaniem płucnym.
  • Odpowiedz