Wpis z mikrobloga

@mic333: W mojej bezpośredniej okolicy jest kilka szkół. Idę i "pacze" a tam piątka przyszłych chadów popala jedną fajkę :D
Innym razem w okolicznym lasku w czasie spaceru z puszkiem wpadłem na dwóch kaszojadów popalających jednego skręta :D
Za moich czasów było normą, że z jednej oranżady piło pół klasy po wuefie. Może współcześnie każdy ma swojego monsterka, ale wątpie.