Wpis z mikrobloga

@Tryggvason: Będąc we Włoszech trafiłem raz na lokalną knajpę gdzie była świetna lasagna. Ta Twoja przy tamtej wygląda jak z żurnala, tamta wyglądała jakby już ją ktoś raz trawił i jeszcze wymieszał przez podaniem. W środku były kawałki mięsa wielkości małych kotletów. Ale smak miała niewiarygodny...
  • Odpowiedz
  • 0
@geuze: Lo panie aleś mi przypomniał teraz ( ͡° ͜ʖ ͡°) Kiedyś się tym zajadalem. Na statek ciężko byłoby dostać ten makaron, nie mówiąc już ile roboty z nadziewaniem dla całej rzeszy xd
  • Odpowiedz
  • 0
@McRancor: U nich dobre pomidory i zioła pewnie robią swoje, nie ma to tamto. Przed pandemia chciałem w końcu wybrać się na taka wycieczkę kulinarna do Włoch, ale narazie trzeba się wstrzymać ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@Tryggvason: no roboty jest dużo, ale zdecydowanie bardziej odpowiadają mi proporcje makaronu do sosu w cannelloni :) Wiadomo, że w lasagne też można dać trochę więcej sosu, ale to nie to samo.
  • Odpowiedz
Przed pandemia chciałem w końcu wybrać się na taka wycieczkę kulinarna do Włoch, ale narazie trzeba się wstrzymać ( ͡° ʖ̯ ͡°)


@Tryggvason: ja się wybieram od kilku lat... Pojadę własnym, dużym autem z pustym bagażnikiem XD Kolega jak z polski jechał na targi i zawody kawowe do Mediolanu czy gdzieś, to namówił szefa, żeby nie musiał lecieć, tylko żeby mógł pojechać firmowym Caddy XD
  • Odpowiedz
Przed pandemia chciałem w końcu wybrać się na taka wycieczkę kulinarna do Włoch, ale narazie trzeba się wstrzymać


@Tryggvason: A ja dla odmiany polecam podróże teraz. Turystów niewiele, kwatery puste i jest ich od groma. Dodatkowo - nie trzeba nosić maseczek, choć dużo Włochów to robi (zwłaszcza w Lombardii).
  • Odpowiedz
@geuze: takim dostawczakiem tam pojechać to nie głupi pomysł ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ile gastro fantów można byłoby przywieść, o panie

@McRancor: narazie się cykam, rozowa tymbardziej. Poczekam do następnego sezonu i zobaczymy jak to się rozwinie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
W środku były kawałki mięsa wielkości małych kotletów. Ale smak miała niewiarygodny...


@McRancor: bo gdzieś czytałem, że oni często robią coś w rodzaju pulled-pork, a nie mielone mięso - pieką bardzo długo mięso aż się zacznie samo rozpadać i to dodają do sosu i że to jest "jedyny słuszny" sposób ( ͡º ͜ʖ͡º) Tylko nie mogę znaleźć przepisu jak to zrobić, muszę za tym pogrzebać.
  • Odpowiedz
  • 1
@Tryggvason
@geuze
canelloni
robiłem kiedyś w knajpie włoskiej na wakacje, system był taki że do Bolognese dorzucali szpinak z puchy tak 25-33% i robisz szybki przelot blenderem, tak żeby tylko lekko zmieszać i rozdrobnić lekko ale nie zrobić papki. Potem tuba cukiernicza i Ci schodzi 3s na rurkę Szybciej je nabijesz niż zarobisz beszamel i poukładasz makaron do Lasagne
  • Odpowiedz