Wpis z mikrobloga

@januszchaosu: możliwe że presja czasu, możliwe że burdel wokół projektu spowodował oszczędności na QA, mogło być tak, że ten kalendarz to jakiś open source, który ktoś wrzucił do projektu żeby było szybciej, a nie sprawdził czy ma bugi. Każdy soft ma błędy. Każdy. W tym lepiej napisanym i przetestowanym po prostu nie doświadcza ich każdy user.
@PanPrezes_PL: jedyną wersję, którą dokładniej oglądałem to jakaś wczesna, jeszcze natywna z githuba. Na developerski tel pobrałem sobie tą z AppStore, ale na wpisywanie tam danych to ja odwagi nie mam :D Już pomijając fakt, że z bunkra wychodzę do Lidla, na rower i do lasu, więc potrzebne mi to jak umarłemu kadzidło.