Wpis z mikrobloga

Dzień 4/31 z #wimhof challange.
Dzisiaj trochę od niechcenia, ale skoro challenge, to nie można odpuszczać.
3 serie po 40 dechów; na bezdechu kolejno 1:05, 1:20, 1:30
Oddychałam raczej nosem, ale robiłem czasami wdech zarówno nosem i ustami dzięki czemu był jeszcze głębszy. Lekkie zawirowania w głowie pod koniec serii występowały, fajne pobudzenie już po samych ćwiczeniach. Generalnie na razie odczucia są jak najbardziej pozytywne. Lecimy dalej!
  • 8
@JadwigaLopian: Na razie tylko oddechy. W mieszkaniu mam wannę, więc trochę trudniej się zmusić, bo jednak trochę w tej wodzie się siedzi. Ale generalnie zamierzam dołączyć, może np po siłowni
@JadwigaLopian: A to nie jakiś bro science? Brzmi przynajmniej dziwnie, zwłaszcza, ze np biegacze uskuteczniają lodowe kąpiele żeby przyspieszyć regenerację. Tylko nie wiem czy robią to od razu po treningu, czy jako osobną sesję
@pp93: czemu poprzestajesz na 3 seriach? im głębiej w las tym fajniej :) ja robię 4-5 serii i występuje przy tym często mały dyskomfort na ciele tj najpierw mrowienie a potem odrętwienie palcy u rąk ale w głowie dzieją się jeszcze fajniejsze doznania tzn. głębszy spokój
@LewCyzud: A idź Pan ... A tak serio, to jeszcze trochę porobiłem te ćwiczenia i jakoś po prostu przestałem, zapomniałem raz czy dwa i jakoś nie wróciłem :( Muszę się przyznać do porażki. Ale polecam, wydaje mi się to spoko sprawą, pewnie jeszcze do tego wrócę