Wpis z mikrobloga

@borsuk123: zimą korzystałem z ochraniaczy z Deca, płaciłem chyba 59zł.

Z tym że jestem mocno mało miarodajny, bo mi zawsze jest ciepło :) Długie spodnie rowerowe zakładam dopiero jak temperatura oscyluje koło zera. A tak to śmigam w krótkich - ludzie się patrzą jak na debila, ale co ja z tym zrobię, że mi ciepło :)
@borsuk123:
nie mam dobrych wieści. Można zaklejać otwory. Można zakładać grube skarpety. Ale jeśli marzną ci stopy to w praktyce nic nie pomaga na dłuższą metę.
Ja mam zimowe SPD i w okolicach 0 to mogę jeździć max 2h. Potem już kaplica. Można używać ogrzewaczy chemicznych czy elektrycznych. Ale to dość kłopotliwe rozwiązanie.

Albo zrezygnować w zime z SPD i jakieś grube zimowe buty cywilne. To w miarę pomaga bo np
@borsuk123:

1. Zaklej otwory wentylacyjne w bucie, szczególnie te na samym przodzie.

2. Kup sobie wkładkę termiczną do buta. Można je kupić w różnych sklepach z obuwiem np. decathlon. Najlepiej wybrać tę, co ma taką jakby aluminiową warstwę izolacyjną od dołu. Koszt - z reguły od 10 do 30 zł.

3. Kup ciepłe, wełniane, rowerowe skarpety. Możesz dodatkowo zakładać 2 skarpety na raz np. jedne skarpety krótkie i na to założyć
@borsuk123: też przerabiam podobny temat a jestem ciepłolubny, u mnie do 5 stopni sprawdza się owinięcie stopy folią aluminiową jak na tym filmie który wrzuciłem, do okolic +5 stopni i 2h jazdy działa całkiem nieźle w letnich butach szosowych, do tego 2 pary skarpet, jak temperatura schodzi jeszcze niżej to wyciągam starego MTB i #!$%@? po lasach w butach cywilnych.

PS. Mógłbym sobie kupić owiewy ale szkoda mi kasy a z
Rinter - @borsuk123: też przerabiam podobny temat a jestem ciepłolubny, u mnie do 5 s...