Wpis z mikrobloga

@hudi77: niewolnicze myślenie. Ceny mieszkań są obecnie skandalicznie wysokie, a wy wszyscy z kredytami się na to dobrowolnie godzicie.


@4kroki: Jaką proponujesz alternatywę?
W moim przypadku wzrost cen nieruchomości w okresie spłaty przewyższył koszt kredytu kilkukrotnie.
  • Odpowiedz
A gdzie ty mieszkasz? Cały czas u mamusi?


@rzonglarz: tak, u twojej.

@Drzejzi: nie ma idealnej alternatywy, ale godząc się na obecny stan (kredyty na 20, 30 lat), przykładacie się do deweloperskiej patologii sztucznego windowania cen. Niedługo w największych miastach średnie ceny sięgną pułapu 20 000 zł za metr i co z tego? Nic, ludzie i tak będą kupowali, bo przecież TRZEBA BYĆ NA SWOIM.

Według mnie najlepszą obecnie opcją
  • Odpowiedz
@bandyta: ładnie cię bank zrobił. Ja mam 1,68% na hipotecznym. Na tym "research" to też cię ładnie zrobili bo chyba sobie 3% naliczyli dla siebie. Wpis do księgi to kwestia dni a nie miesiąca.
  • Odpowiedz
@4kroki: Mam takie samo zdanie. Obecnie mam 25 lat, teoretycznie mógłbym wziąć kredyt i kupić coś w Wwa ze sporym wkładem własnym, ale ciężko powiedzieć gdzie będę za rok, szczególnie w tak niepewnych czasach. Pieniądze dobrze trzymać w dobrach pozagotowkowych - ETFy, metale szlachetne. A na własny kąt przyjdzie czas
  • Odpowiedz
ale godząc się na obecny stan (kredyty na 20, 30 lat), przykładacie się do deweloperskiej patologii sztucznego windowania cen.


@4kroki: nie no lepiej komuś płacić za wynajem i jemu spłacać kredyt XDD

Wpis do księgi to kwestia dni a nie miesiąca.


@ethics: gówno prawda. ( ͡° ͜ʖ ͡°) czekam od grudnia i to nie jest rzadkość.

Pamiętajcie, ze oprocentowanie zalezy tez od wkładu własnego, więc pisanie
  • Odpowiedz
- nie wspierasz złodziejskich instytucji jakimi obecnie są banki oraz deweloperzy

- masz wolność wyboru miejsca pracy, nie ogranicza cię stałe miejsce zamieszkania

- wynajem na rok, coś ci się nie spodoba, zmienisz pracę, która będzie dalej? Nie ma problemu, znajdujesz sobie coś innego


@4kroki:

- a kogo wspieram wynajmując jak nie patofliperów którzy wykupują pół bloku na wynajem i airb2b?
- a w czym mnie ogranicza własne mieszkanie? zawsze mogę
  • Odpowiedz
@4kroki: Taaa
Jak dla komuś wystarczy że na głowę nie kapie to ok
Chcesz urządzić mieszkanie po swojemu to musisz pytać właściciela o zgodę a on może cię w każdej chwili wywalić z tego mieszkania.
Chcesz np wymienić kuchnie i tez nie masz gwarancji ze wynajmujący za 3 miesiące nie będzie chciał sprzedać tego mieszkania
Btw cena kawalerki w Gdańsku to 2000 zł + opłaty
Cena kredytu na większe mieszkanie gdzie
  • Odpowiedz
@4kroki: Można też czekać na okazje albo na spadek cen nieruchomości
Ale nikt nie żyje wiecznie i ludzie chcą zakładać rodziny i mieć swój kąt z którego nikt nie będzie miał prawa wyrzucić dopóki spłacają raty
  • Odpowiedz
@hpiotrekh: nie będę tutaj bronił wynajmu, bo tak jak napisałem, nie jest to idealna opcja, ale nie rozumiecie mojego głównego argumentu - ceny mieszkań są patologiczne i ja się na to po prostu nie godzę.

Już nie mówiąc o tym ze jak spłacisz kredyt to to mieszkanie może być po tych latach tyle warte ze i tak się opłacało płacić odsetki za kredyt


@rzonglarz: Świetne gdybanie, bo równie dobrze można
  • Odpowiedz
@4kroki: ale tego mieszkania nie będziesz musiał sprzedawać
A jak już to poczekasz aż krach minie
I tak zakładasz wieczne czekanie na normalne ceny nieruchomości
Aż obudzisz się w wieku 40 lat i skumasz że całe życie spłacałeś czyjeś mieszkanie i nie zebrałeś żadnego kapitału
Tak jak wspomniałem ludzie nie żyją wiecznie
  • Odpowiedz
ale nie rozumiecie mojego głównego argumentu - ceny mieszkań są patologiczne i ja się na to po prostu nie godzę.


@4kroki: ale zdajesz sobie sprawy, że ceny wynajmu tez są patologiczne jak właściwie na to samo wychodzi wziąć kredyt?
Co z tego, że za 10 lat cena mieszkań spadnie o 10% (a raczej wzrośnie o 20-30%) jak ty przez ten czas spłacisz komuś 250 tysięcy i dalej nie masz nic oszczędzone
  • Odpowiedz