Wpis z mikrobloga

Nasz bohater coś nie ma szczęścia, czy walnie pięścią w stół i zacznie biegać, czy może zaszyje się w piwnicy u jakiegoś maga i będzie przez kryształową kulę wysyłał w świat wiadomość JESTEM TAKI PRZEGRANY, PO CO ŻYĆ?
Dzień 4
Noc nie była taka zła, ognisko paliło się całą noc, więc nawet się wyspałem. Właśnie zacząłem upłynnianie, czy raczej utwardzanie towaru, znaczy jem te resztki, które ukradłem. Jeszcze tylko do karczmy się umyć (jakie to szczęście, że pozwalają za darmo spać i się myć) i ruszam sprzedać fanty.
Dobra, jestem czysty, w obu tego słowa znaczeniach. Niestety bogaty nie jestem, diadem nie był wart zbyt wiele, dalej nie stać mnie na nic ciepłego ani nawet na pokój w karczmie. Popracuję jeszcze do wieczora jako kucharz, a wieczorem wybiorę się na łowy, obym dziś miał więcej szczęścia.
Na cyce chutliwej argoniańskiej pokojówki, ja chyba jestem przeklęty. Nie dość, że za 8 godzin kucharzenia ta wiedźma Elda dała mi ledwie 50 septimów, to jeszcze w nocy trafiłem gorzej niż wczoraj. Dom jest całkiem duży, więc miałem nadzieję, że coś znajdę, ale tu nie było absolutnie nic wartościowego! Gdyby ci przeklęci Dunmerzy nie tracili tyle złota na alkohol, to może nie żyliby jak psy, które najwidoczniej lubią jeść. Sram na to miasto, wracam spać do Gajkyne a jutro rano spieniężę towar, spróbuję kupić jakiś namiot i ruszam na południe. Jak zdechnąć to zasztyletowanym na szlaku, a nie z zimna i głodu w tym plugawym mieście.

#przygodywskyrim #gry #skyrim #elderscrolls #piszzwykopem
Cesarz_Nieruhato - Nasz bohater coś nie ma szczęścia, czy walnie pięścią w stół i zac...

źródło: comment_1601316186Z3F8gY05FsEWIJGUOS1GQl.jpg

Pobierz
  • 7