Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 524
@czajoza4: to #!$%@?, u nas był Albert z lasu. Jechał autobusem górniczym o 3 rano, żeby być pod kopalnia po 5,żeby zdążyć na lekcje o 8. W jedną stronę ponad 100km pp jakiś zadupiach, nic poza górniczym nie jeździło. A co najlepsze, na powrót jak nie wyrobił na autobus górniczy o 14.15 to następny był 22.15 xD więc w domu po północy, a o 2 trzeba wstać bo autobus o 3
  • Odpowiedz
  • 1
Ja chyba miałem normalnych nauczycieli ze pozwalali mi te 10/15 min się spóźniać na pierwsze lekcje albo zwalniać się z ostatnich żeby nie czekać 2h na następny ostatni autobus/pociąg.
  • Odpowiedz
@Eattrashdiefast: Ze wsi jestem i to prawda jak cholera. Pobudka do szkoły o 6:00 bo autobus o 6:42 żeby zdążyć na zajęcia o 8:00. Mama mi robiła śniadanie bo jeśli nie to wstawać bym musiał jakoś tak koło 5:30. A potem autobusy powrotne były głównie trzy: Jakoś koło 13:00 (którym praktycznie nigdy nie wracałem), ten właściwy o 15:15 i jakiś kolejny o 15:55.
  • Odpowiedz
@ni_wuja to na wsi jest potrzebnyja mieszkam w miasteczku do szkoły mam wolnym spacerem 25 minut. A dziewczyna ode mnie z klasy musi jeździć samochodem bo autobus ma o 6 w następny o 22
  • Odpowiedz