Wpis z mikrobloga

To się nazywa tani i dobry marketing.


@Tikyo: dokładnie, ale spodziewałem się (zwłaszcza że to weekend) najazdu januszy z wszystkich wiosek, i kolejki gdzieś pod obwodnicę ... a tam spokój, po jednym aucie czekającym w kolejce (na chyba 4 czy 5 stanowisk zajętych, więc zaraz się coś zwalniało) - elegancja.