Wpis z mikrobloga

@KisielRock: Ja raz miałem taką sytuację na rowerze - z przejeżdżającego obok samochodu poleciały jakieś rurki do rusztowań, minęło mne to może o metr-dwa; gość nawt nie zauważył. A to tylko rurki, nie wyobrażam sobie pniaków.