Wpis z mikrobloga

@zartos: Ja bardzo wcześnie. Klasa podstawówki 1-2, rozmowa o tym co to jest dusza i dlaczego np. psy jej nie mają, a ludzie tak. Siostra próbowała mnie przekonać, że psy i ogólnie zwierzęta kierują się instynktem i nie mają uczuć, ani nie dostąpią życia wiecznego. Wtedy już poczułem, że coś jest nie tak. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Poza tym w tym okresie babcia mnie wlokła do
  • Odpowiedz
@PaniFral: o tak, właśnie Mikołaj zjawiał się znienacka raz do roku i coś z tego miałeś, a z modlitwy zawsze gówno było, jako dzieciak nadziwić się nie mogłem jak ktoś może wierzyć, że to działa ()
  • Odpowiedz
@algidziak: @MarMac: Poza tym to od małego babcia mi gadała o Żydach, że parszywi itp. Swoją drogą to moja babcia przeżyła wojnę i była świadkiem jak policja żydowska wydawała Żydów hitlerowcom, więc jest to trochę uzasadnione. Szkoda tylko, że zanim poznałem co to naród, wiedziałem że Żyd to zły człowiek jest... Nie mogłem zrozumieć jak można ich tak nie lubić czcząc fanatycznie Żyda Jezusa. ( ͡° ͜
  • Odpowiedz