Aktywne Wpisy
DrCieplak +111
Nie wiem gdzie ta bieda i kryzys. Na każdym kroku auta po 200-300k i słyszę "to ludzie którzy wszystko wydali na samochód" a później jadę do polskiego hotelu (700-800 zł za nocleg to standard) i okazuje się że hotel w pełni obłożony. W hotelowej restauracji żeby coś w 3 osoby zjeść trzeba wydać 300 zł i pełno ludzi (i mówią PO POLSKU a nie po niemiecku albo angielsku). Idę z żoną i
Rufurege1 +120
Odwiedziłem babcie w związku z weekendem majowym itd. Jako, że mam 27 lat oczywiście musiało paść pytanie:
- A gdzie ty synek teraz pracujesz?
Ja na to odpowiadam, że:
- Dalej pracuje zdalnie babciu, tak jak pracowałem
Opowiedziałem oczywiście zdawkowo bez wdawanie się w szczegóły, ponieważ wiem, że to byłoby próżne tłumaczenie.
Ona na to odpowiada z zażenowaniem i rozczarowaniem w oczach:
- I dalej siedzisz od rana do wieczora przed tym
- A gdzie ty synek teraz pracujesz?
Ja na to odpowiadam, że:
- Dalej pracuje zdalnie babciu, tak jak pracowałem
Opowiedziałem oczywiście zdawkowo bez wdawanie się w szczegóły, ponieważ wiem, że to byłoby próżne tłumaczenie.
Ona na to odpowiada z zażenowaniem i rozczarowaniem w oczach:
- I dalej siedzisz od rana do wieczora przed tym
#zuzel