Wpis z mikrobloga

Mamy ogromny przywilej żyć w czasach pewnej śmierci. Umiera polski katolicyzm. Kilka pokoleń po śmierci samego Boga i jako ostatni na Starym Kontynencie, ale jednak umiera nieodwołalnie. A przynajmniej tak twierdzą pewni katolicy. Taka zdaje się być linia Klubu Jagiellońskiego i Tomasz Terlikowskiego. Ostatnio udzielił on nawet wywiadu (najnowsze wydanie Dziennika Gazety Prawnej), w którym pochował polski Kościół - nikt nie wstępuje do seminariów, ani zakonów, a w gruncie rzeczy to nikt już nie wierzy tak naprawdę. Nawet nadzieja polskiego katolicyzmu - wieś - jest tak samo wypruta z wiary, jak wielkomiejski świat. Polscy biskupi to są właściwie heretycy, którzy wysługując się pisowskiej władzy, realizują model stosunków państwo-kościół rodem z anglikanizmu. Ale to złudna nadzieja - PiS porzuci Kościół, gdy nie będzie mu potrzebny. Dowód? Trybunał Konstytucyjny, który niegdyś był ostoją konserwatywnych wartości, teraz nie ma odwagi (a właściwie polecenia politycznego), aby wypowiedzieć się w kwestii aborcji eugenicznej. Tomasz Terlikowski najwyraźniej przeszedł już nawet żałobę, bo mówi o tym zupełnie spokojnie i pomstuje na tych, którym nie otworzyły się jeszcze oczy, tak jak jemu.

A kto nie zgadza się z Tomaszem Terlikowskim? Lewica. Kościół w jej oczach to wciąż potęga, która każe dzieciom chodzić na lekcje religii (i tworzy "getta ławkowe" dla dzieci nieuczęszczających na religię - Gazeta Wyborcza) czy wciąż dostaje przeogromne pieniądze od państwa. Polecam też w tym kontekście tekst z Kultury Liberalnej, gdzie mamy jeszcze inne spojrzenie na te sprawy.

I kto ma rację? Zrozpaczeni katolicy czy zrozpaczeni lewicowcy?

#neuropa #4konserwy #polityka #religia #katolicyzm #chrzescijanstwo #podneonem #bekazkatoli
  • 35
  • Odpowiedz
@am_anfang_war_napoleon: Zieeew. "Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą". Kościół miał lepsze i gorsze momenty w historii i zawsze wychodził z nich zwycięsko zresztą Pismo Święte mówi nam, że na końcu czasów będzie wielkie odstępstwo od wiary. Także nic nowego :) Modlitwa i pokuta to jest lek na bolączki Kościoła i świata ( ͡
  • Odpowiedz
Zrozpaczeni katolicy czy zrozpaczeni lewicowcy?


@am_anfang_war_napoleon:

Obie grupy. Wiara faktycznie umiera, a Kościół zamienił się na własne życzenie w przybudówkę partii politycznej i zostanie przez nią wyrzucony na śmietnik gdy przestanie być potrzebny. Ale Kościół mimo to dalej jest potężny siłą inercji, nabytego w latach 90tych majątku, społecznego wygodnictwa i przyzwyczajeń. Trochę czasu minie zanim przestanie pełnić tak eksponowaną rolę jaką ma dzisiaj. Dobry przykład to właśnie szkoły, które w
  • Odpowiedz
Trybunał Konstytucyjny, który niegdyś był ostoją konserwatywnych wartości, teraz nie ma odwagi (a właściwie polecenia politycznego), aby wypowiedzieć się w kwestii aborcji eugenicznej.

@am_anfang_war_napoleon: Zapewne do tego nawiązujesz, ale jeżeli ktoś nie kojarzy wywiadu Terlikowskiego dla Towarzyszki Panienki: wzmiankował on w nim opinię Andrzeja Zolla. W tejże opinii profesor Zoll stwierdził, że gdyby w roku pańskim 1997 wniesiono o sprzeczności aborcji eugenicznej z ówczesną ustawą zasadniczą, stwierdzono by to z pewnością. Po prostu zabrakło wniosku. A przecież ówczesna Konstytucja nawet nie gwarantowała prawa do życia (sic!). W przeciwieństwie do obecnej, wprost takie prawo statuującej. Ówczesny wyrok uchylający możliwość dokonania aborcji, gdy kobieta znajduje się w w ciężkich warunkach życiowych lub trudnej sytuacji osobistej, oparty był przecież o sprzeczność przepisu z klauzulą demokratycznego państwa prawa. Obecnie zatem podstawy normatywne do uchylenia przepisów dot. aborcji eugenicznej są nawet solidniejsze, niźli to było przed dwudziestoma trzema laty, nim weszła w życie obecna Konstytucja. I gdy Trybunałowi prezesował konserwatywny profesor Zoll.

Szykuje się zatem kolejny triumf postępowego lewactwa pod przewodnictwem Jarosława Kaczyńskiego. Jarosława Kaczyńskiego feministy oraz Jarosława Kaczyńskiego — obrońcy praw zwierząt, który pochwalał swego czasu akcje oblewania farbą futer w proteście przeciwko zadawaniu bezsensownego cierpienia zwierzętom: postawa, której zapewne sam Piotr Singer by się nie powstydził;

A co pan myśli o oblewaniu farbą prawdziwych futer z lisów
  • Odpowiedz
@OjciecMarek: W wywiadzie dla Gazety Prawnej, na który się powołałem, Terlikowski porusza jeszcze jedną ciekawą rzecz. Mówi mianowicie, że przez rządy PiS tradycyjnie konserwatywni prawnicy przesuwają się w lewo. Wydaje się, że w świadomości elit prawniczych konserwatyzm zrównał się ostatnio z barbarzyństwem, czyli niszczeniem państwa prawa (zobaczcie np. kto jest adwokatem Margot; zaręczam, że nie stać jej na usługi tego konkretnego adwokata). IMHO Terlikowski bardzo dobrze rozkłada tutaj akcenty -
  • Odpowiedz
IMHO Terlikowski bardzo dobrze rozkłada tutaj akcenty - skoro "konserwatyści" atakują praworządność i swobody obywatelskie, to trzeba być przeciw "konserwatystom".


@am_anfang_war_napoleon:

Po prostu zadziałał prosty mechanizm psychiczny który nakazuje grupom zepchniętym do defensywy połączyć siły i poszukać wspólnej platformy. PiS prowadzi niesamowicie skuteczną politykę podziału, która zmusiła ludzi do opowiedzenia się albo przeciw obozowi władzy niezależnie od własnych poglądów politycznych i społecznych. Wszyscy ci, którzy z jakichkolwiek powodów za władzą pójść nie chcieli znaleźli się niepodziewanie w jednym obozie. Po kilku latach zamętu wyłania się po opozycyjnej stronie konsensus. Konsensus ten polega co najmniej na wzajemnej akceptacji i wzajemnym popieraniu postulatów poszczególnych grup. "Tak, popieramy Wasze wolne sądy, a Wy popieracie naszą równość małżeńską i zakaz bicia żony co niedzielę". Nie bez znaczenia ma to że LGBT czy inne "lewactwo" znalazło się nagle na pierwszym froncie walki. Nie sędziowie i adwokaci, nie elity gospodarcze, ale geje i lesbijki. To oni nadają ton, to oni są po bijącej stronie pałki władzy i jej medialnego imperium. To siłą rzeczy wzmacnia wydźwięk ich aspiracji i postulatów, sprawia że szersze grupy pod tymi postulatami się
  • Odpowiedz
@am_anfang_war_napoleon: Powiedziałbym, że Terlikowski jest tu niczym Henri Prienne w oczach Michaela McCormicka: ma rację nawet jeżeli się myli. Ma rację o tyle, że tradycyjnie konserwatywni prawnicy pokroju Andrzejów Zolla i Rzeplińskiego w zasadzie zupełnie wyoutowali się ze sporów światopoglądowych. Ich działalność publiczna na ten moment ogranicza się wyłącznie do sporu o praworządność. Niegdyś profesor Zoll oświadczał w wywiadzie dla obecnego szefa RCLu dra Krzysztofa Szczuckiego, iż kontratyp zezwalający przerwanie
  • Odpowiedz
@am_anfang_war_napoleon: obydwaj mają rację i nie ma w tym sprzeczności. Lewica mówi o polityce, instytucji i ew. o tradycji, Terlikowski mówi o "duszy" większości Polaków. Lewica krytykuje to, co dzieje się jeszcze siłą inercji. Procesy polityczne zachodzą po procesach społecznych, zresztą Gdula z Lewicy mówi o tym, że polscy politycy są bardziej konserwatywni niż lud.
  • Odpowiedz
Gdula z Lewicy mówi o tym, że polscy politycy są bardziej konserwatywni niż lud.


@Tom_Ja:

Tu ma rację. I swoją drogą jest to sytuacja jakiej nigdy w dziejach nie mieliśmy. Zawsze było u nas tak że liberalne światopoglądowo elity rządziły dużo bardziej konserwatywnym społeczeństwem. Tak było w międzywojniu (wystarczy wspomnieć religijną obojętność Piłsudskiego, Daszyńskiego czy nawet Dmowskiego), w PRLu (poza czasem stalinizmu) i nawet w III RP. Dopiero teraz mamy
  • Odpowiedz
Kościół miał lepsze i gorsze momenty w historii i zawsze wychodził z nich zwycięsko


@Polonus: cóż, nawet Terlikowski zauważa, że generalnie chrześcijaństwo ma się coraz lepiej w tym sensie, że wzrasta liczba ludności w Afryce, a więc i chrześcijan. Pytanie tylko, jak odległe od katolicyzmu będzie to chrześcijaństwo i co będzie, jak i Afryka zacznie się laicyzować? Czy Europa wtedy, w ramach jakichś cykli historycznych, w jakiś sposób powróci jeszcze
  • Odpowiedz