Mamy ogromny przywilej żyć w czasach pewnej śmierci. Umiera polski katolicyzm. Kilka pokoleń po śmierci samego Boga i jako ostatni na Starym Kontynencie, ale jednak umiera nieodwołalnie. A przynajmniej tak twierdzą pewni katolicy. Taka zdaje się być linia Klubu Jagiellońskiego i Tomasz Terlikowskiego. Ostatnio udzielił on nawet wywiadu (najnowsze wydanie Dziennika Gazety Prawnej), w którym pochował polski Kościół - nikt nie wstępuje do seminariów, ani zakonów, a w gruncie rzeczy to nikt
- eoneon
- yeron
- Czokolad
- Zuldzin
- konto usunięte
- +47 innych
Muszę się do czegoś przyznać. Przeczytałem wszystkie wywiady z Margot, jakie wpadły mi w ręce. Kierowany etnograficzną ciekawością chciałem zrozumieć, jak ktoś inny patrzy na świat. I wydaje mi się, że można z tych wywiadów wyciągnąć jakieś wnioski.
Po pierwsze, Margot uważa, że ludzie LGBT są wyjęci spod prawa, przez co grozi im fizyczna eksterminacja, a więc nie mają nic do stracenia.
Po drugie, Margot jest anarchistką i chodzi
źródło: comment_1600509149Mh4g6vknrBLg91KmI2xEk3.jpg
Pobierz@am_anfang_war_napoleon: Zacznijmy od tego, że postulaty LGBT będą różne w zależności od tego, czy zostaną sformułowane z pozycji anarchistycznych, liberalnych czy (potencjalnie) konserwatywnych. Np. klasyczny postulat równości związków prawnych nie ma sensu z punktu widzenia anarchizmu, bo ten dąży do zniesienia państwowego prawa.
Owszem, nie są, tyle tylko że kodziarstwo przegrywa z poparciem 20% a skrajna lewica mogłaby pomarzyć o wynikach korwina sprzed 15 lat. Tym pierwszym brakuje politycznej techniki, a skrajnej lewicy brakuje wszystkiego. Zamiana kodziarstwa na Margot to zamiana siekierki na kijek.