Wpis z mikrobloga

Mam czasem wrażenie, że będę brała piguły do końca życia. Każda próba ruszenia czegokolwiek o pół tabletki kończy się epizodem albo jakimś innym kryzysem. Na przykład po zejściu z pregabaliny o 75mg #!$%@?ło mnie totalnie. Przy zejściu z esci o 5mg, w 3 dni miałam już ułożony plan samobójstwa. Jest tu ktoś kto zszedł z antydepresantów? Da się w ogóle?

#psychonudles #psychiatria #depresja
  • 26
@send_nudles: Powiem tak, zejść się da, ale moim zdaniem mózg raz podziurawiony depresją nigdy nie będzie zdrowy. Przy każdym gorszym momencie myślisz sobie "#!$%@?, znowu", nawet jeśli to tylko zwykły dołek.
Ile lat już bierzesz?
Tak jak mówi kolega wyżej, zmiana diety pomaga,mi keto bardzo pomogło na głowę. Tzn. nie dało szczęścia, ale raczej taki spokój i stabilizację przez długie okresy, przerywane oczywiście, no ale jest lepiej na pewno.
Od jakiegoś czasu nie jem węglowodanów i stan się nie poprawił. Biorę 75mg pregabaliny rano, 75mg w południe i 75mg na noc. Próbowałam odstawić tą środkową dawkę ale ciężko...


@send_nudles: nie wiem jak to działa ale się wypowiem ( ͡° ʖ̯ ͡°) bardziej na podstawie doświadczenia życiowego z czymolwiek. Jakąkolwiek zmianę wprowadzam to robię to małymi kroczkami. Siłownia? Okej, ale na początek raz w tygodniu, a nie
@send_nudles: Z antydepre tylko stopniowo,
Akurat zejście z leków to to samo co z zejście z twardego narko, na początku jest fatalnie i nie ma innej rady jak to przeboleć, związać się w jakiś kaftan na 2 miesiące żeby się nie #!$%@?ć i powoli dodawać jakiś „dobry” aspekt do każdego dnia.

Chemia w mózgu będzie wracać do normy i można jej w tym pomóc, jest to cholernie trudne ale jak najbardziej
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@send_nudles: da się i nagle rzucić i nie jest to takie straszne jak opowiadają po prostu dalej się #!$%@? czuję. Ale zastanawia mnie tylko po co chcesz to odstawić, można brać do końca życia nie widzę w tym nic złego, drogie też to nie jest
@send_nudles: żona była rok temu na dziennej dawce łącznie: 300 pregabaliny i 22,5 escitalopramu i do tego na noc 1/3-2/3 trittico CR zależnie od dnia i doraźnie hudroxyzyna 1/2 - 1 tab w razie piku. Od maja(?) była na 10 escitalopramu, teraz przechodzi na 15 bo więcej stresu, wysiłku itp. pregabaliza 75 czasem weźmie jak zanosi się jakaś ciężka sytuacja typu "od dawna szykowane urodziny małego i fura gości".
Jak długo
@ziel0ny: dużo zależy od człowieka, żona raz uznała, że "skały się zesrały i przestaje brać wszystko" nie mówiąc mi nic, po tygodniu już widziałem, że coś jest nie halo, po 2 byłem pewien, po 3 się przyznała. zjazd był tak mocny a nawrót objawów tak silny, że kolejne 2 tygodnie zanim leki spowrotem zaczęły działać to była męka. Do tego efekty uboczne odstawienia (np. nudności) a potem efekty uboczne powrotu do
@send_nudles nie słuchaj, że się nie da.

Ostra choroba dwubiegunowa, hospitalizacje, prochy brane jak tic taki. Zaliczyłam skrajną glebę psychiczną i postanowiłam, że walczę ostatni raz, bo nie mam siły na więcej. Znalazłam najlepszą lekarkę, która w kilka miesięcy ustawiła mnie na dobrych lekach. Kiedy mi się polepszyło, poszłam na terapię, później drugą. W końcu zrobiło się tak dobrze i stabilnie, że mogłam odstawić leki i co więcej, teraz jestem na czysto
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@send_nudles: pregabalina to syf. Brałem anty przez 1.5 roku, to rok terapii, potem szpital, rok temu w listopadzie skończyłem szpital i od tego czasu się nie leczę, radzę sobie, żyje dobrze i czuję, że epizod psychiatryczny mam za sobą