Wpis z mikrobloga

mam problem z dziewczyną. Jest cudowną kobietą i miejmy nadzieję matką moich dzieci. Jednak myślę, że ma problem z zazdrością. Mówi mi, żebym dzwonił do niej w każdej chwili (np. kiedy idę z jednych zajęć na drugie z grupą (dużo dziewczyn) bym nie rozmawiał z koleżankami tylko z nią. Gdy napiszę na mess do którejś, zapytać się o totalną pierdołę w sprawie zajęć (to ona patrzy i robi dziurę w brzuchu, dlaczego napisałem do koleżanki a nie do kolegi). Kolejny raz kiedy na ćwiczeniach robię coś z jakąś kumpelą, to ona dostaje prawie szału, bo mogłem robić z kumplem, który też robił z inną koleżanką.

Sam nie wiem co o tym myśleć. Nie zdradziłbym jej, nie szukam poklasku u koleżanek. Po prostu gdy wracam z zajęć a jakieś idą w moją stronę, to dołączam się do nich. Serio, to coś złego?
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach