Wpis z mikrobloga

@zmasowanyatak na pewno nie jest ani lewaczka, ani prawaczka, co nie zmienia faktu że argumentowanie czegokolwiek anegdota z życia jest najgorszym z możliwych sposobów, bo ona ma znajomego, któremu to się nie podoba, a ja znajomego któremu to się podoba. I kto w takim przypadku ma rację?
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@wanghoi: Co wy #!$%@? macie z tą kartą pułapką. Ja mam kilkoro znajomych homoseksualistów i tylko jedna z nich zaciekle walczy w barwach LGBT, a z kolei mój najlepszy kumpel (też gej) twierdzi, że laska jest #!$%@? i wszystkich tych aktywistów by prał po ryjach, bo te ich akcje przynoszą całkiem odwrotny efekt do zamierzonego.
@franaa:

Bo każdy prawak prędzej czy później wypala tekstem że ma kumpla homo któremu nie podoba się lgbt??

I od tego wzięła się karta pułapka. Swoją drogą, to dość ciekawe, lgbteków podobno jest może dwa procent na planecie ale nagle gross prawactwa zna przynajmniej jednego.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@RandomowyMetal: Ale ja nie jestem prawakiem, lewakiem ani #!$%@? żadną inną etykietką. Mówię za siebie. Jeszcze na dodatek pochodzę z prawie najbardziej homofobicznego Podkarpacia. Gardzę homofobia i rasizmem bo mam może trochę rozumu, ale nie jestem też zwolennikiem zachowań ludzi pokroju "margot" czy #!$%@? kraju przez BLM. I sporo ludzi uważa podobnie, niezależnie od koloru skóry czy płci. Wam się wszystkim wydaje, że to jest wszystko jeden #!$%@?. Czarno-białe.