Wpis z mikrobloga

#truestory klient wykupił serwer dedykowany w #homepl - poprosił mnie o przeniesienie strony. Dobra, myślę sobie - żaden problem... :]

Loguję się do panelu na homecloud.pl, po to by się wkrótce dowiedzieć, że to serwer root, a nie managed i jedyne, co na nim stoi to Debian - k---a, przecież ja nigdy nic wspólnego z Linuxem nie miałem - rączki mi opadły. Postanowiłem jednak się nie poddawać - ściągnąłem Parallels Plesk Panel (autoinstalator na Debiana), przeczesałem sieć szukając informacji do jakiego katalogu w ogóle to coś wrzucić. Via #winscp skopiowałem plik do /usr/bin i dawaj loguję się na serwer przez #putty :]

Posiłkując się informacjami na stronie Plesk nadałem plikowi odpowiedni chmod i uruchomiłem instalację jednocześnie zaczynając się modlić :]

Tekstowy interfejs Putty przeprowadził mnie przez kolejne kroki, informując, że Debian pobierze dodatkowo wymagane pakiety (apache, php, mysql i takie tam) - jest dobrze myślę sobie... kilka minut później Plesk z wszystkim co potrzeba został zainstalowany i via host:8443 mogłem się ładnie zalogować, no ale tutaj kolejny zgrzyt - Plesk jest płatny, co pewnie zaskoczy faceta, który myślał że kupi serwer i podobnie jak przy shared hosting będzie miał wszystko w dupie. W każdym razie przysłali klucz licencji trial, wszystko śmiga jak ta lala :]

tl;dr: udało mi się zainstalować zdalnie Parallels Plesk Panel na serwerze dedykowanym (root) nie mając nigdy nic wspólnego z Linuxem :]
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach