Wpis z mikrobloga

Nic mnie już nie cieszy, pieniądze mnie przestały cieszyć chociaż zawsze dazylem żeby je mieć, auto mnie nie cieszy, miałem okazje kupić inne normalnie bym skakał z radości tym razem byłem neutralnie nastawiony. Fajnie jakbym zmienił ale w sumie mam to w dupie. Spotkania ze znajomymi mnie nie cieszą, kręcenie z dziewczynami mnie nie cieszy, im więcej znajomych tym większa bariera przed każdym z nich. Każdy widzi tylko tyle ile ja chce żeby widział. Kiedyś byłem w niebie jak pojechałem na kebaba swoim pierwszym autem, wystawiłem głowę przez szyberdach i tak jechałem. Było pieknie. Dawno mnie tak nic nie cieszyło jak tamten moment. Wyjścia, wyjazdy z rodzicami zrezygnowałem przestałem jeździć ho tez przestały mi sprawiać radość. Marność nad marnościami i wszytko marność.
  • 25
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 13
@Zjakub7: pora skupić się na sobie i świecie wewnętrznym. To dobry moment w życiu na rzeczy takie jak medytacja (20 min - 1h) oraz ograniczanie używek/xxx. Obiecuję że poczujesz rzeczy na nowo. Warto też zmienić otoczenie na chwilę. Np wyjedź sam gdzieś. Poczuj się jako pełnoprawna i samowystarczalna jednostka.
  • Odpowiedz
  • 0
Czuje jakbym się wypalił, nie idę w życiu do przodu (niby zaczynam studia śle tak tego nie odczuwam), nie dzieje się nic nowego cały czas to samo monotonia, radość i odskocznie mi sprawiła rzecz która robiłem pierwszy raz, poczułem inny bodziec ze odkryłem coś nowego
  • Odpowiedz
@Zjakub7: a ja chyba zapunktuje w zupełnie inna stronę niż @silentpl . Mi się wydaje ze właśnie wewnętrzny rozwój i skupienie na sobie i pieniądzach doprowadziło do momentu gdzie jesteś. Znam wielu Szwedow którzy są milionerami z fajnymi startupumi, po prostu wydawało by się ze magic Life. Niestety nie. Skupienie się na sobie, odcięcie od rodziny, skupienie się tylko na znajomych, których i tak w pewnym momencie tracą, ogrom pracy i
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Niebadzlosiem: trochę ogarniam.
Easy mode - możesz zacząć od apki headspace.

Do zaawansowanej jogi wprowadził mnie Leo. Ważne abyś nie martwił się że coś musisz tym osiągnąć. Chodzi o to żeby się odłączać od pogoni. Leo robi Vipassana (wiele godzin dziennie przez 10 dni) ale godzina, dwie to coś w co możesz mierzyć w pierwszych tygodniach medytacji.

Dla mnie medytacja to praktyka wyciszania tej szalonej małpki w głowie która lubi skakać
  • Odpowiedz