Wpis z mikrobloga

Nic mnie już nie cieszy, pieniądze mnie przestały cieszyć chociaż zawsze dazylem żeby je mieć, auto mnie nie cieszy, miałem okazje kupić inne normalnie bym skakał z radości tym razem byłem neutralnie nastawiony. Fajnie jakbym zmienił ale w sumie mam to w dupie. Spotkania ze znajomymi mnie nie cieszą, kręcenie z dziewczynami mnie nie cieszy, im więcej znajomych tym większa bariera przed każdym z nich. Każdy widzi tylko tyle ile ja chce żeby widział. Kiedyś byłem w niebie jak pojechałem na kebaba swoim pierwszym autem, wystawiłem głowę przez szyberdach i tak jechałem. Było pieknie. Dawno mnie tak nic nie cieszyło jak tamten moment. Wyjścia, wyjazdy z rodzicami zrezygnowałem przestałem jeździć ho tez przestały mi sprawiać radość. Marność nad marnościami i wszytko marność.
  • 25
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Niebadzlosiem: pogadałem o Tobie z żonką. Dodała abyś rozważył
1. Pomoc innym i zobaczyć jak to sprawi że się poczujesz - małe zakupy dla domu dziecka lub bezdomnych etc.
2. Wyjechać do miejsca które będzie miało dużo mniej niż masz na codzień (np pod namiot).
3. Wyjechać do dalekiego kraju z minimalną ilością rzeczy i po jakimś czasie zagłębić się w lokalną kulturę (obecną możesz być znudzony a to będzie
  • Odpowiedz
@silentpl: Dzięki wodzu spróbuję medytacji najpierw, faktycznie jak pomagam innym albo gdzieś jestem na wyjeździe czuje się jak inny człowiek i czuje że żyję jednak urlop się skończył wracamy do życia a medytować można codziennie :D Dzięki jeszcze raz i dużo szczęścia dla Ciebie i żony :)
  • Odpowiedz
@silentpl: myśle ze to dobre rozwiązanie. Zauwazylem te same symptomy kiedyś u siebie i łatwi było zauważyć ze zmiana stylu życia i zmiana priorytetów bardzo mi pomogła. Nie jestem ultra katolem, bardziej szanuje po prostu nasza wiarę jako coś co daje nam tradycja- wiadomo głupim może zaszkodzić mądrym może pomoc. Natomiast modlitwa jako rozmowa z samym sobą przez pośrednictwo siły wyższej mi tez pomogła.

@Zjakub7 nie jesteś pierwszy ani
  • Odpowiedz
@antslom: Choć osobiście nie praktykuję wiary chrześcijańskiej to w ostatnich latach zrozumiałem wartość modlitwy jako formy medytacji oraz dawnych archetypów jak historii mających drugie dno oraz naukę którą można zeń wydobyć.
  • Odpowiedz
Trafiłem tu bo szukałem ciekawych pomysłów jak chociażby rzut karłem na punkty, albo jakieś zaproszenie do squid game, ale widzę po komentarzach, że wasze życia i kreatywność to przygotowanie do zejścia z tego świata. Medytacje? Zakładanie rodziny? Pomoc innym? Równie dobrze można powiedzieć: zastanów się co chcesz w życiu robić i zacznij to robić. Porady Laski z Poranku kojota. Mierzycie nisko, latacie nisko.
  • Odpowiedz