Wpis z mikrobloga

Czy to toksyczny związek? Spotykam się od 9 miesięcy z #rozowypasek i od początku wiedziałem, że będzie trudno. Generalnie mamy wiele wspólnego i jest fantastycznie dopóki nie dojdzie do błahej kłótni. Wtedy okazuje się, że jestem bardziej zaangażowany w #zwiazek a ona nie wie i robi krok w tył w relacji. Po chwili wszystko wraca do normy, następuje kilka kroków w przód w związku, dopóki znów się nie poróżnimy. Ona nie wie czy chce i potrzebuje czasu...Poza tym to z jej inicjatywy rozmawiamy o wspólnym mieszkaniu, dziecku, generalnie planujemy wiele rzeczy patrząc w przyszłość. Kiedy jest ok to chciałbym zatrzymać czas, jednak cały czas mam w głowie to, że wkrótce wrócimy do tematu zaangażowania w związku i że ona będzie tą, która jeszcze nie wie. Jeżeli się zakocha to jestem pewien, że to będzie właśnie to, ponieważ nie raz pokazała jaka jest, kiedy jesteśmy blisko. I tu się pojawia pytanie, jaka ona jest tak naprawdę? Czy miłość przychodzi z czasem? Ile warto na to czekać?
  • 14
  • Odpowiedz
to przychodzi przyzwyczajenie a miłość powoli ucieka. W 9 miesiącu to jeszcze powinno trwać zauroczenie a nie


@Kokosowynumer: Tylko, że tak jest od samego początku. Kilka kroków w przód, krok w tył...i za miesiąc powtórka
  • Odpowiedz
@zaup: odpuść sobie. Miałem niedawno podobną relację i tylko potem się zawiodłem. Byłem ślepy na jej krzywe akcje, kiedy coś nie było po jej myśli i też zaczynało się od błahostek.
  • Odpowiedz
@zaup: nie wiem czy za długo. Zwróć jednak uwagę, że jeśli ktoś od rozmowy o dzieciach i wspólnym mieszkaniu przechodzi tak po prostu do dystansowania się i potrzebowania czasu, to coś tu nie gra.
  • Odpowiedz
Sprawdź czy te wahania nastrojów nie pojawiaja się jak ma okres. Bo wtedy kobiety mają #!$%@? akcje. Mi tak z trzy miechy zajęło nauczenie że są dni w kalendarzu ze jej odjebuje emocjonalnie i żeby brała to pod uwagę. Nie każda dziewczyna ogarnia swoje ciało.
  • Odpowiedz