Wpis z mikrobloga

@pepepanpatryk rozpoczęcie tematu od szybowców jw jest tą tańszą opcją (w porównaniu z samolotami). Plusem jest to że wyrobisz sobie sporo zdrowych nawyków w lataniu. Zwykle latanie na szybolach angażuje Cię bardziej w życie aeroklubu. To trzeba pomóc przy hangarowaniu, to pojechać ściągnąć kogoś z pola. Czasami jest to chamsko wykorzystywane a czasami możesz przez to możesz złapać fajne kontakty, dostawać jakieś latanie taniej/za darmo. Podstawówka szybowcowa to wg mnie najfajniejszy sposób
@pepepanpatryk: Tak, zrobić sobie podstawówkę.

Tylko poszukaj sobie jakiegoś aeroklubu na grupie, którą rzucił @epll, bo można się w niezłe gówno #!$%@?ć i będziesz się tylko denerwował.
Aeroklub w Kielcach nie jest zły z tego co słyszałem. Byleby tylko Cię nie dymali i traktowali z szacunkiem.
@KolczyQ: @throttle: @epll:
Dzięki wielkie - dużo osób poleca Częstochowe. Znowu o Krakowie troche czytałem i są słabe opinie. Wie ktoś dlaczego? Na tej grupce zostałem dość ciepło przywitany więc już mi się podoba i chyba na kogoś z was tam trafiłem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@pepepanpatryk: Częstochowa z perspektywy kogoś kto tam był tylko przelotem wydaje się spoko. 3 pasy, całkiem duży ruch i na kwadracie zawsze widziałem dużo osób :D
Dodatkowo spoko restauracja tam jest.

O Kieleckim słyszałem, że dużo osób poleca ale nigdy tam nawet nie byłem :D

Może zadzwoń i tu i tam i zobacz kiedy są szkolenia. Pewnie dopiero na przyszłą wiosnę i tak.
@epll: Jeżeli na przyszłą wiosnę to dla mnie nawet lepiej :D Będę miał czas aby jeszcze coś na własną rękę poczytać/poszperać :D

Rozważam jeszcze Łososinę - generalnie mieszkam od ponad roku w Krakowie, ale z miejscowości skąd pochodzę (a czasem tam bywam) mam do Łososiny około 40km.
@pepepanpatryk: @epll: Dla mnie Kielce są dużo fajniejsze do latania, niż Częstochowa - tylko ja latam samolotem i w Częstochowie można zgubić plomby na tych płytach betonowych
¯_(ツ)_/¯

Więcej pozytywnych opinii o szybowcach słyszałem o Kielcach, niż o Częstochowie i tyle.
Możesz tam pojechać, pogadać, popatrzeć co i jak, a potem zdecydować. Ważne żeby atmosfera była dobra i nie ruchali na kasę.
@pepepanpatryk: Jak ja latałem na szybowcach to ruchali ludzi i dodawali po minucie, czy dwóch, na locie lub holowaniu. Jednostkowo różnica zerowa, ale w skali robi się już konkretna kasa.

Ostatnio czytałem, że ktoś wykupił szkolenie i miał x lotów do wykonania, a ośrodek mu powiedział, że to było „do x lotów”, a on się wyrobił wcześniej, bo jest zdolny i więcej nie polata, a reszta lotów przepada ( ͡°