Wpis z mikrobloga

kiedyś jak zajarałem zioło to wszystkie zmartwienia nagle znikały, niczym się nie przejmowałem, o nic się nie martwiłem i na wszystko miałem wyjebongo, a teraz jak zajaram to zamiast relaksu to jeszcze bardziej dogłębnie i z większym natręctwem i natarczywością zaczynam myśleć o moich problemach i jest jeszcze gorzej niż przed zapaleniem, a problemy i stres zdają się nasilać, czasami powodując wręcz paniczny lęk. to normalne? czy to może raczej syndrom postępującej psychozy? może to też wina tego, że często mieszam mj z alkoholem albo po prostu zaczyna mi siadać na banie od zbyt częstego jarania? #wykopjointclub #narkotykizawszespoko
  • 52
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 8
@Mystoo: Ogólnie trawa tak właściwie to pogłębia stan, w którym się znajdujesz. W dodatku przy regularnym paleniu wzmaga wszelkie lęki, które wcześniej mogly być uśpione albo słabo odczuwalne.

Z czasem będzie już tylko gorzej, jeżeli będziesz wciąż nadużywał. Jak zrzucisz to gówno i potem zajarasz sobie raz na ruski rok to powinno być spoczko, ale nie musi.

Trawa nie jest dla każdego. Jeżeli odczuwasz lęk to zdecydowanie nie jest dla
  • Odpowiedz
@Cyderek: zazwyczaj nie czuję lęku, chyba, że przed zajaraniem się czymś przejmowałem. czasami na bombie mam też takie schizy, że np. osoba siedząca obok chce mnie zabić, albo, ze zapominam gdzie jestem, ale ogólnie zdaję sobie sprawę, że jestem zjarany i wiem, że to co mi się wydaję, że to nie prawda i nie biorę tego do siebie, no ale jednak takie dziwne stany występują.

najdziwniejsze jest to, że jak
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Mystoo: Pierwsze jarania są raczej nie do powtórzenia. Miałem lata przerwy, zajaralem znowu i nie udało się powtórzyć.
Odmiana/gatunek może mieć znaczenie. Sativa bardziej pobudza do działania, ale u nas dominuje jednak indica, typowo zamulajaco-kanapowa.

Jak cię niefajnie robi, to sobie odpuść na jakiś czas, bo szkoda twojego zdrowia. To serio się odbija z czasem na psycjice
  • Odpowiedz
@Cyderek: czyli pierwsze jarania są najlepsze a potem to już tylko zwykłe imitacje tego co było? a jak u ciebie było przy pierwszym jaraniu? dużo się różniło od następnych?
też myślałem żeby przystopować, ale ciężko czasami jak inni namawiają, a ja też zbytnio nie mam jak się odprężyć w wolnych chwilach, niby mógłbym pić, ale czy to na pewno będzie lepsze? poza tym od alkoholu boli mnie żołądek
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Mystoo: Pierwsze jarania to był bezustanny śmiech z wszystkiego i wczuwanie się we wszystko mega. Potem już coraz bardziej odczuwalna stawała się wyłącznie zamułka i #!$%@? na wierzch lęki. Teraz jak zajaram raz na kilka miesięcy to się czuje całkiem ok. Pozytywny nastrój, lęki z reguły nie są zbyt odczuwalne.

Wiem, że to nie takie proste, bo sam w tym siedziałem po uszy kilka lat. Jedyna opcja to odmawiać albo
  • Odpowiedz
@Cyderek: ja z kolei właśnie nigdy takiej "śmiechowej fazy" nie miałem, po ziole raczej jestem poważny, no ale też widzę, że im więcej jaram tym coraz mniej przyjemnych rzeczy z tego odczuwam. mdma to raczej nie dla mnie, bo mam problemy z sercem i boję się, że się po tym przekręcę. chyba najlepszym rozwiązaniem było by rzucić wszystko, ale to nie takie proste bo wiele osób raczej nie będzie zamierzało
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Mystoo: No niestety tak to zazwyczaj wygląda. Ja zamiast trawy zacząłem brać amfetaminę i faktycznie przestałem jarać trawę, ale za to #!$%@?łem się w fetę xD. Teraz już wszystko jest pod kontrolą, ale raczej nie polecam iść moja droga.

Jedyna rada ode mnie to po prostu ograniczenie jarania trawy. Jak to zrobić to już będziesz musiał sam wykombinować. Powodzonka w każdym razie
  • Odpowiedz
@Mystoo: trawa działa jak lekki psychodelik więc wcześniej czy później trafi się mina w postaci bad tripu, musisz zrozumieć co ci robi źle na głowę, zmienić set and setting.
  • Odpowiedz
@Mystoo: masz #!$%@?ą odmianę i tyle w temacie. Zajaraj blueberry i nie ma opcji, że Cię nie wycziluje. Tak samo hindu kush. Jack herer z kolei zabije apatię i nakręci do działania, te dwie wcześniejsze zresztą też
  • Odpowiedz
@Niosek: jak zmienić setting?
@sononaks: w polsce raczej nie ma zbyt dużego pola wyboru. kupujesz raczej to co mają i nawet ten kto to sprzedaje nie wie jaka to odmiana najczęściej. na pewno myślisz, ze to przez złą odmianę?
@kylasek: czemu tak? za te złe odczucia odpowiadają jakieś inne substancje?
@Jakis_Leszek: w sensie ciastka z marychą? nigdy nie próbowałem. czy to się różni od
  • Odpowiedz
@Mystoo: ja miałem najpierw problemy z ludźmi z którymi paliłem ale problemy naturalnie ustąpiły gdy przestałem się z tymi ludźmi spotykać, wyjście na spacer gdzie spotkanie kogoś jest bliskie zeru, odizolowanie się od otoczenia słuchawkami i dobrą muzyką. Najgorzej jak materiał który palisz jest słabej jakości, tak miałem z syntetykami że niektóre wywoływały u mnie lęki z niewiadomego powodu. Wtedy koniecznie musisz zmienić towar.
  • Odpowiedz