Wpis z mikrobloga

Tak szczerze to nie wiem co trzeba mieć na bani, by w 2020 całkowicie na poważnie opowiadać rzeczy typu "Oddajcie Grodno, oddajcie Lwów, oddajcie Wilno". Ja myślałem, że to tylko takie heheszki i żarciki wykopków...ale okazuje się, że są osoby, które traktują to absolutnie poważnie i powieka by im nie drgnęła, jakby realnie mogli zadecydować o przynależności tych terenów. Podkreślmy raz jeszcze - mówimy o terenach, gdzie Polacy nie stanowią większości od kilkudziesięciu lat.

Jest to trochę smutne, że kraj, który niejeden raz był ofiarą imperializmu ma tendencję i marzenia, aby prowadzić taką politykę względem słabszych.

A w latach 90-tych jak RFN po zjednoczeniu mogło nie uznać naszej granicy na Odrze, to był płacz, błagania, a jakoś nikt "z gębą" nie leciał husarować i bronić granic, tylko wszyscy siedzieli potulnie jak baranki czekając co Kohl zdecyduje.

Są osoby, które twierdzą: "No tak, moim zdaniem uczciwiej jakbyśmy mieli wschód, niż zachód - to wschód jest nasz z dziada pradziada, zachód niech Niemcy sobie zabiorą". I takie stanowisko jestem w stanie zaakceptować, bo jest chociaż konsekwentne, opinia do dyskusji jak każda inna.

Ale są też tacy, co uważają, że zarówno wschód, jak i zachód przysługują Polsce:
- No wschód jest Polski, to oni rozwinęli te miasta i odpowiadają za ich charakter
- Zgoda, ale Niemcy z kolei rozwinęli zachodnie miasta.
- Ale co z tego? Przecież to Polacy założyli te miasta, np. Wrocław.
- No zgoda, ale zważ na to, że miast wschodnich też nie założyli Polacy, tylko np. Rusini...
- Ale co z tego? Przecież to Polacy je rozwinęli, odpowiadają za ich charakter...

No i rozmowa się zapętla. Jak inaczej nazwać taką niekonsekwencję, jeśli nie po prostu "gwoździem w mózgu"? Tak, od razu przysługuje nam Polska od morza do morza, jeszcze Inflanty i jeszcze ta Moskwa, którą kiedyś zdobyliśmy...

Ale ogólnie jedna rzecz mnie szczególnie bawi w tych dyskusjach - kierowanie się jakimiś nacjonalistycznymi pobudkami, ale już nie głosem ludzi i mieszkańców terenów, które chcą wcielić, albo wymienić (wschód za zachód) XD Myślę, że to mieszkańcy Lwowa woleliby, żeby mogli zadecydować, czy wolą być w granicach Polski, czy Ukrainy, analogicznie z Wrocławiem (tutaj Polska-Niemcy), aniżeli jakiś zwykły anon internauta.

Ostatnio kolega mi opowiadał, że dla Polaków wyzwolenie Lwowa, Grodna jest czymś takim jak dla Rosjan wyzwolenie Krymu. No tylko, że właśnie na Krymie większość mieszkańców to jednak mimo wszystko byli Rosjanie - taki mały szczegół... Zaraz, zaraz - "dla Polaków". Czyli ja uważając inaczej już nie jestem Polakiem? No i to jest właśnie nacjonalizm w pigułce - tłumaczenie swoich poglądów "miłością do narodu", czyli wychodzenie z założenia, że jak ktoś nie wyznaje tych zasad, to nie "kocha narodu" i nie jest patriotą. Bo przecież każdy patriota chce potężnej Polski od morza do morza, no nie?

#bialorus #polityka #ukraina #narodowcy #nacjonalizm
Pobierz
źródło: comment_1598776522oSS7xOiAGNoT8SuMujd4QA.jpg
  • 15
@GoddamnElectric:

Rosja nie miała twojego problemu odbijając Krym i wchodząc do Donbasu ,

Amerykanie nie mieli twojego problemu wchodząc do Iraku i praktycznie robiąc z tego państwa swoją satelitę ,

Turcy nie mieli tego problemu wchodząc do północnej syrii

Wczoraj Moderator usunął mój komentarz w którym napisałem że to przez takie elementy destrukcyjne jak twoja bardzo skromna osoba , kraj jest ciągle na kolanach i prosi inne ' mocarstwa ' na
Jest to trochę smutne, że kraj, który niejeden raz był ofiarą imperializmu ma tendencję i marzenia, aby prowadzić taką politykę względem słabszych.


@GoddamnElectric: Ale kraj przecież takiej tendencji nie ma. Nawet narodowcy w zdecydowanej większości są przeciwni jakiejkolwiek rewizji granic. Żadna siła polityczna tego również nie postuluje (nawet Konfederacja). O "odzyskaniu" Lwowa, Grodna czy Wilna mówi tylko jakiś nawiedzony margines.

Te głosy słychać tylko dlatego, że są wystarczająco kontrowersyjne, na wschodzie
@xniorvox: W ogóle problem jest tak abstrakcyjny a wy się nad nim skupiacie , jakby to bylo jakieś zadanie z Fizyki kwantowej . W wielkich szanujących się krajach nikt nie ma problemu z rewizją granic , zobacz co robi Turcja , zobacz co robią Rosjanie , zobacz co robią Amerykanie . A ty gadasz o Grodnie ... Chłopie .
via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
@GoddamnElectric: no ale do niemieckich granic to ty nie równaj, bo niemcy za zbrodnie wojenne powinny być rozebrane i oddane w całości państwom sąsiednim, a używanie języka niemieckiego powinno być karane ucięciem języka. Jak coś to nie jestem za aneksją miast białoruskich ani ukraińskich, ale porównywanie tego do ziem odzyskanych od największego agresora w Europie jest nie na miejscu.
@gerwant2k: Zaraz, zaraz, już tak się nie rozpędzajmy. Ja nie oceniam co uważam, że powinno się stać, tylko przypominam rzeczywiste zdarzenie z lat 90tych - a właśnie wtedy zjednoczone Niemcy mogły nie uznać granicy na Odrze, 45 lat po wojnie. Wtedy Niemcy były silniejszym graczem niż Polska ¯\_(ツ)_/¯ To, że Polsce te ziemie się należą, to nie oznacza, że Niemcy również są tego zdania - to jest cały odwieczny problem z
@GoddamnElectric:

kraj który niejeden raz był ofiarą imperializmu


Kij z tym, przejmując te tereny mielibyśmy miliony ludzi niekoniecznie zadowolonych z tego faktu, wyznających inną religię, mówiących innym językiem co samo w sobie generowałoby mnóstwo problemów do tego te tereny były by jakąś Polską Z w skali zamożności. Niemcy od wielu lat pompują niewyobrażalną ilość gotówki we wschodnią część a i tak są różnice, nie chcę nawet myśleć jak by to u
@GoddamnElectric: sprytna próba przemycania pod płaszczykiem „haha beka z nacjonalistów” tezy że zajęcie Krymu było w jakikolwiek sposób normalne/uzasadnione. Nie ruskie szczury, nie było uzasadnione i nie było tam „większości” Rosjan i nie było to żadne wyzwolenie tylko żałosna napaść ku uciesze zubożałego plebsu który dał sobie wmówić że kraj silny (i #!$%@? z tego że zarabiam $100/msc, Krym nasz! Choć go nidgy nie zobacze).

Tak właśnie działa dyskretna propagadana, niby