Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@tyrytyty: ale tak obiektywnie - w tym okienku zrobili raczej wszystko jak trzeba. Nie odszedł nikt ważny, przyszło kilku na wzmocnienie, skład zgrany... i kicha jak co roku. Serio na miejscu miodulskiego nie wiedział bym co jest nie w porządku. Co się dzieje z zespołem podczas przerwy letniej. Jak Legii nie darzę jakaś sympatią, tak trochę mi żal - za europejskie puchary, za kaszanę na początek rozgrywek.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@tyrytyty: w zeszłym sezonie trener ogarnął burdel. I wyglądało to całkiem nieźle. Stwierdzenie teraz, że jest słaby wydaje się mi być ciut krzywdzące. Acz problem chyba szerszy niż tylko vuko - większość polskich najlepszych drużyn źle wchodzi w sezon. Potem zmiana trenera, od połowy sezonu magia i drużyna gra dobrze. I powtórz całość za rok
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@upadlykociak: ja mam wrażenie, że to nasza piłka jest po prostu jakaś #!$%@?. Przecież tak jak mówisz, Legia się nie osłabiła, wręcz wzmocniła, w zeszłym sezonie się wydawało, że mają poukładaną grę (nie licząc wtopy w PP z Cracovią + końcówki ligi, którą jednak grali na wyjebce z dzieciakami w składzie, bo pewny majster), a przede wszystkim: nie było długiej przerwy. Ile oni nie grali? Tydzień? Przecież całe przygotowanie etc. Nie
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Jadugar: czasem się zastanawiam, czy nie było by sensu zmienić z jesień wiosna na wiosna jesień. Żeby puchary europejskie mieli w środku sezonu, pomiędzy takim Podbeskidziem z Łęczną #pdk zagrali by w rytmie meczowym, już z trenerem ratownikiem. Że wyższa cześć pucharów była by w kolejnym sezonie? I tak by do niej nie dotrwali, więc jaka różnica...
Co do dziwności ekstraklasy - tak, całkowicie się zgadzam. Ilu grajków odbiło się od
czasem się zastanawiam, czy nie było by sensu zmienić z jesień wiosna na wiosna jesień. Żeby puchary europejskie mieli w środku sezonu,


@upadlykociak: sezon wiosna-jesien to wynalazek dla krajów na wschodzie i na północy tj Białoruś czy Norwegia, gdzie jest zimno. U nas kiedyś przerwa zimowa trwała ponad 2,5 miesiąca. Teraz z racji cieplejszej zimy trwa od świąt do początku lutego