#piwowarstwo ratujcie, fermentacja mi nie ruszyła, mija 18 godzina, a poziom w rurce się nie podnosi, nie widać tez żadnej piany. Da się to jakoś uratować? Drożdże dodałem przy 26 stopniach. Chociaż mam teorie że po prostu to przez pojemnik. Mam 8 litrów piwa w 35 litrowym zbiorniku. Może po prostu nie ma tyle gazu żeby się ruszyło. Martwi mnie tylko brak czegokolwiek na powierzchni :/ Dosypać trochę cukru i zamieszać czy czekać?
@krzat: @Goglez: nie zagłębiałem się w to bo brewkit jest (a śmieci już wywaliłem :/), wiec zakładam że producent wie co robi tym bardziej że kiedyś już to robiłem i nie było problemów.
@funfelfonfafis: > wiec zakładam że producent wie co robi. O matko boska fermentacyjna słodka naiwność twoja ;). Jak piszą wyżej, poczekać do jutra, a jeszcze w ogóle może być tak że już po frytkach.
@funfelfonfafis Staaaaary, że Ci się chce czas i surowce marnować na takie maniany. Po pierwsze poczytaj o poduszce z co2. Po drugie jeśli to nie są jakieś drożdże belgijskie albo kveiki, to będzie turbo syfiaste i kacogenne. Po trzecie to lag drożdży ponad 24h jest dopuszczalny. Po czwarte możesz mieć nieszczelne wieko/dziurkę przy uszczelce i CO2 ucieka. Po piąte to sprawdza się czy ruszyła fermentacja balingomierzem/refraktometrem, a nie rurką w związku
@funfelfonfafis wszystko istotne zostało powiedziane, a dodatkowo
Może po prostu nie ma tyle gazu żeby się ruszyło.
Wnętrze twojego fermentora niezajęte przez p--o to nie próżnia, jest wypełnione powietrzem w stanie gazu - już najmniejsza ilość wyprodukowanego CO2 powoduje ruch w bulce, bo musi wypchnąć tę odrobinę powietrza by się zmieścić. To nie działa tak, że drożdże najpierw muszą naprodukowac całe wiadro dwutlenku węgla, a ten dopiero wtedy opuszcza je przez
@funfelfonfafis: Same obiektywne pomiary.
Mierzyłeś blg?
O matko boska fermentacyjna słodka naiwność twoja ;). Jak piszą wyżej, poczekać do jutra, a jeszcze w ogóle może być tak że już po frytkach.
Wnętrze twojego fermentora niezajęte przez p--o to nie próżnia, jest wypełnione powietrzem w stanie gazu - już najmniejsza ilość wyprodukowanego CO2 powoduje ruch w bulce, bo musi wypchnąć tę odrobinę powietrza by się zmieścić. To nie działa tak, że drożdże najpierw muszą naprodukowac całe wiadro dwutlenku węgla, a ten dopiero wtedy opuszcza je przez
@funfelfonfafis: Bulgotanie lub jego brak ma tyle przyczyn, że to nie jest wskaźnik fermentacji, więc tym się nie sugeruj.
Spokojnie, drożdże często długo startują. Poza tym warto pamiętać o pewnym powiedzonku - wylać zawsze zdążysz.