Wpis z mikrobloga

@johnmorra: To było ( ͡° ʖ̯ ͡°) I ten przegrany wygrany mecz z Lazio, gdzie się sami wykoleiliśmy. Do tego słynna walka o boisko, żeby murawa była jako taka - w tamtych czasach podgrzewana murawa? Gdzie tam - panowie odśnieżali i odsączali boisko ręcznie.
@johnmorra: pamiętam jak z kuzynem rozmawiałem po pierwszym meczu z Schalke. "Eeee 1-1, to chyba już po ptokach". No i faktycznie jak Hajto strzelił na 1-0 to wydawało mi się, że będzie po ptokach. A tu... zonk... ale taki pozytywny ( ͡° ͜ʖ ͡°)