Wpis z mikrobloga

Moja mama prawie umarła w szpitalu na #koronawirus na szczęście przyjęli na oddział jakiegoś polityka i nagle lepsze lekarstwa się znalazły. Mama ma 56 lat i brak innych chorób. Złapała obustronne zapalenie płuc, kaszlała krwią. Po wyjściu od miesiąca dochodzi do siebie.

Nie pozdrawiam ludzi, którzy się nabijają z pandemii. Mimo wszystko nie życzę, żeby Was to spotkało.
  • 48
  • Odpowiedz
@JaMhmm: każdy się śmieje i nie dowierza, dopóki nie strzeli zbyt blisko. U mnie kumpel w pracy, młody silny sprawny człowiek zachorował. Czuje się fatalnie, utrata smaku i zapachu to najmniejszy problem. Cały nasz dział na kwarantannie w domach przez dwa tygodnie, i kiedy czekaliśmy na wyniki testów to było serio nieciekawie. Już przestaliśmy smieszkowac.
  • Odpowiedz
@JaMhmm: każdy się śmieje i nie dowierza, dopóki nie strzeli zbyt blisko. U mnie kumpel w pracy, młody silny sprawny człowiek zachorował. Czuje się fatalnie, utrata smaku i zapachu to najmniejszy problem. Cały nasz dział na kwarantannie w domach przez dwa tygodnie, i kiedy czekaliśmy na wyniki testów to było serio nieciekawie. Już przestaliśmy smieszkowac.


@NieJedynaNaWykopie: To jaki on silny i sprawny, że zachorował?
  • Odpowiedz