Wpis z mikrobloga

@chaewon nic mi się nie napieło tylko pytanie jest poprostu bez sensu. Poczytaj jak działa ludzki organizm i sam powinieneś dojść do wniosku, że zapotrzebowanie wyrażone jest wartosciach przybliżonych czy uśrednionych. To nie jest matematyka. Jednego dnia będzie to 120, innego 145 etc. Jak masz wyliczone 120, a zjesz 100 to też się nic nie stanie. Twój organizm jest żywy i cały czas pracuje. Ponadto z różnych względów zapotrzebowanie się zmieni. Kolejną
@Barneyeos: czaje i dziękuje, że poświęciłeś dla mnie dwie minuty swojego życia. Naprawdę to doceniam, tylko nie rozumiem czemu się odpaliles na mnie jakbym ci matkę zwyzywał od najgorszych albo zabił ojca, rozumiem ze to internet ale byczku nie każdy jest specjalistą i nie każdemu chce się o 3:30 w nocy szukać odpowiedzi na takie „proste” pytania w wielostronicowych artykułach. Wchodzisz na tag na wykopie i po kilku sekundach masz odpowiedz.
@chaewon fakt, poniosło mnie i szczerze przepraszam. Zmęczony jestem bo dzisiejsza nocka jest z deczka #!$%@? pomimo, że mamy stójkę (w pracbazie jestem), a słabo reaguje na ludzi co idą na łatwiznę zamiast samemu spróbować znaleźć rozwiązanie. Nastały takie czasy, że każdy by chciał dostać wszystko na tacy, a od siebie nie dać nic (w tym wypadku wysiłku poszukania informacji w sieci, w której i tak siedzisz). Rozumiem, że chcesz nabrać masy.