Wpis z mikrobloga

Moja przepowiednia na jesień.
Myślę, że rozkręcając się tym tempem dojdziemy na jesieni (październik/listopad) do poziomu ok. 4-6 tysięcy nowych zakażonych i 100-200 zgonów dziennie. Będzie to takie nowe wypłaszczenie, powyżej takiego poziomu już raczej nie wzrośnie z uwagi na to, że będą wprowadzane ponowne obostrzenia i ograniczenia + ludzie sami trochę zrozumieją wagę problemu i będą się bardziej pilnować. Nowe restrykcje nie będą jednak radykalne, ponieważ gospodarka jest na wyczerpaniu i po prostu nie stać nas na żaden kolejny lockdown. Rząd uruchomi kolejne środki na walkę z epidemią, będziemy robić więcej testów, ulepszone zostaną procedury, co w jakimś stopniu pomoże nad tym panować i obniżyć nieco śmiertelność. Szpitale jednak będą mocno obłożone, co doprowadzi do utrudnień w dostępie do ochrony zdrowia dla ludzi z innymi chorobami. W edukacji będzie ping-pong, naprzemienne otwieranie / zamykanie szkół, albo przechodzenie w system hybrydowy. Myślę też, że za taką sytuację nikt nie będzie jakoś specjalnie winił rządu, gdyż wszędzie dookoła będzie podobna, albo nawet i gorsza sytuacja epidemiczna. Niewątpliwie, czekają nas trudne czasy.
#koronawirus
  • 15
@crazykokos: Nowy minister nie jest politykiem, tylko fachowcem - menedżerem, doktorem ekonomii. Jest to człowiek z kompetencjami, uznawany za skutecznego organizatora. Wiadomo że zawsze będzie jakaś zależność od obozu rządzącego, ale teraz jest taka sytuacja, że rząd nie będzie miał wyjścia i będzie zmuszony dać dojść do decyzyjnego głosu ekspertom. To już nie ten czas, że można bezkarnie chachmęcić wynikami i testami, aby uzyskiwać korzyści polityczne i np. uspokajać stare baby,
@Siemomyslaw Smutne to jest, że każda osoba, która przeanalizowała sytuację innych państw, jest świadoma jak to się skonczy. Ale my jako społeczeństwo i tak zamiast podejść odpowiedzialnie z jakimiś minimalnymi działaniami zapobiegawczymi, podejdziemy na zasadzie "jakoś to będzie". I zareagujemy po fakcie, nauczeni na własnych błędach, "skazując" wielu ludzi nawet na śmierć. No ale cóż, najwyraźniej tak już musi być.
@Siemomyslaw: Zgadza się, ale moja przepowiednia jest taka, ze na początku każdy daje nadzieje obiecuje pokazuje się od jak najlepszej strony a potem i tak to samo gowno. Tak samo będą przekręty, bo będzie chciał jak najwiecej hajsu przytulić jak każdy. Z tymi testami, procedurami dalej będzie bałagan a może będzie jeszcze wiekszy jak chorych przybędzie. To moja przepowiednia, sprawdźmy za miesiąc dwa kto był bliżej. Mam nadzieje, ze Ty