Wpis z mikrobloga

@LaTE: Czy twoim zdaniem wychowywanie przez jednego rodzica będzie miało takie same efekty jak wychowywanie przez parę jednopłciową?
  • Odpowiedz
@Ptrg: Moim zdaniem jeden rodzic jest lepszy anizeli dwoje tej samej plci, bo gdybyś nie zauwazyl to nawet samotny rodzic w 99% dąży do poznania kogoś przeciwnej płci, moze ze wzgledu na dziecko, moze ze wzgledu na siebie? niezaleznie od powodów, jezeli dziecko wychowuje 2 mezczyzn to nie zapewnią mu oni miłości typowo matczynej z kolei jezeli wychowują dziecko dwie kobiety to one nie zapewnie mu miłości typowo ojcowskiej, o
  • Odpowiedz
@LaTE:
Ale jakby zawołała tak matka zamiast ojca to zmieniło by się co według Ciebie? Czyli matka nie może zawołać syna córki żeby przekazac mu swoją wiedzę? Nie może stawiać dziecku warunków? Tylko się nim opiekować, a ojciec tylko stawia warunki? I nie może wysłuchać i pomóc swojemu synowi lub córce w problemach w szkole/sprawach sercowych? Przecież to jest kompletnie bez sensu.
  • Odpowiedz
@LaTE:

Moim zdaniem jeden rodzic jest lepszy anizeli dwoje tej samej plci,

Czy to zdanie jest oparte na jakichkolwiek merytorycznych przesłankach? Np badaniach, które porównują dzieci wychowywane przez pary jednopłciowe i takie przez jednego rodzica?
Albo np metanalizę która pokazuje, że dzieci wychowywane przez pary jednopłciowe nie rozwijają się prawidłowo?( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@PanMaglev: moja ciotka wpadła na początku lat 90 z Pakistańczykiem. Zgadnijcie jak szybko została samotną matką, z kim wychowywała dziecko i czy znalazła sobie następnego partnera?
  • Odpowiedz
@Ptrg: > Czy to zdanie jest oparte na jakichkolwiek merytorycznych przesłankach? Np badaniach, które porównują dzieci wychowywane przez pary jednopłciowe i takie przez jednego rodzica?

Przecież cały czas staram ci się to wytlumaczyć, podsylam zrodla itp xD Boże czy was w tej szkole samodzielnego myslenia nie uczą?
  • Odpowiedz
@LaTE: I ja ci cały czas pisze, że przekładanie kibuców na całą populacje jest bezpodstawne a drugi artykuł który wysłałeś w żaden sposób nie odnosi się do par jednopłciowych.
  • Odpowiedz
@Ptrg: @bacaa90: @GrowEatAndTrip: Np. M. Ziemska (1973) wśród głównych potrzeb podaje również potrzebęwzoru. Jest ona zaspokajana w pierwszej kolejności w rodzinie, gdyżpierwszych wzorów osobowych dostarczają dziecku właśnie rodzice.Identyfi kacja z rodzicami jest jednym z mechanizmów rozwoju osobowości. Mechanizm ten oddziałuje głównie w okresie dzieciństwa, jednak ślad tego oddziaływania jest widoczny w funkcjonowaniu nawet dojrzałej osobowości.Sam termin „identyfi kacja” pochodzi od Zygmunta Freuda. Terminem tym Freud oznaczał
  • Odpowiedz
@LaTE:
Przy okazji mógłbyś wskazać fragmenty które źle zrozumiałem? Bo nie odniosłeś się w żaden sposób do tego co napisałem, tylko piszesz że nie zrozumiałem. Prosiłbym bo wskazanie miejsca w którym moja wypowiedź nie odnosi się do Twojej bo teraz to nie rozumiem czego według ciebie nie rozumiem xD Podzieliles to co robi ojciec i matka jakąś dziwną granicą i uważasz że więź z ojcem to coś innego niż więź
  • Odpowiedz
@LaTE: Publikacja co ma 47 lat, no trochę to musiałeś szukać :')
Czy ta publikacja odnosi się w jakikolwiek sposób do dzieci wychowywanych przez pary jednopłciowe?
  • Odpowiedz