Wpis z mikrobloga

W polowie trwajacego lockdownu, korzystajac z przychylnej atmosfery zdepopulowanych noca ulic, wybralem sie z koolega do oddalonej o 20 min na polnoc od Telford, opuszczonej kliniki dla nerwowo chorych. Bocznymi wybrakowanymi drogami dojechalismy do celu tak aby uprzednio nie natknac sie na jakis radiowoz policji, od ktorych roilo sie gdzieniegdzie.
Budynek kliniki o niezbyt ciekawej kubaturze wcisniety nieco w inne zabudowania, ktore na moje oko tez byly opuszczone. Mowcie co chcecie, ale niezamieszkale budynki wrzeszcza do odwiedzajacych je jakims nieopisanym zlowrogim echem minionych czasow. W takich specyficznych miejscach jak to, odczowa sie ciezar cyrkulujacej w powietrzu, stechlizny...umarlej pozbawionej duszy materii, ktora kiedys zyla za sprawa chorych...ale ludzi. Ten przytulek dla oblakanych, przestal byc czynny ok 40 lat temu, jest kilka miejsc do ktorych strach wejsc/zejsc nawet bedac z kims. Calosc wyglada jakby ktos nosil sie z zamiarem renowacji ale konwersji na cos funkcjonalnego.
#creepy #fotografia #uk #historiajednejfotografii #horror
Pobierz
źródło: comment_1597900997wZQpEaxWQ8OQ1zNdX7TR06.jpg
  • 27