Wpis z mikrobloga

@jaa121: dziwię się ludziom mówiącym, że kiedyś było lepiej. Może rzeczywiście mniej betonu, więcej uroku, ale chodzenie po ruchomych płytkach, chlapiących wodą lub omijanie kałuż w falującym asfalcie w centralnej atrakcji miasta już takie urokliwe nie było. Miejsce wspomnień dla mieszkańców, nic ciekawego z punktu widzenia turysty. Dzisiejszy litewski cieszy oko (pomijając gołe dzieci w fontannie i żulernię) oraz daje komfort spacerowiczom, czyli swoją funkcję spełnia idealnie
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@NewHansa: place od zawsze były w modzie, dlatego się nazywają placami. Narzekanie na ich istnienie czy powstawanie wynosi się głównie z chodliwych komentarzy ma Facebooku itp pisanych przez ludzi nie mających pojęcia o ich funkcji. #!$%@?ć mnie już zaczyna narzekanie na beton ludzi, którzy pojęcia o urbanistyce nie mają. Z najlepszego materiału w historii budownictwa zrobić obraźliwy epitet, eh.
@vind tyle że miasta się zmieniają i zmieniają się funkcje przestrzeni publicznych. Druga spawa nie wspomnialem nigdzie ze nikt ich nie chce, chodzi tu o formę w jakiej powstaja. Ludzie chcą zieleni bo im jej brakuje. Plac w modzie -co tam chcesz robić? Jarmark? Wydarzenia typu Sylwester? -drzewa w tym nic nie przeszkadzają. Mało tego widać co się dzieje w każdym mniejszym/większym mieście gdzie pewnie na przetargach kręcone są wałki byleby tylko
Wg mnie, akurat w przypadku Lublina plac wygląda o wiele lepiej.
Powiększono i przedłużono deptak Krakowskiego Przedmieścia, pozostawiono dużo starych drzew, zwiększono obszar wody (zamiast starej fontanny mamy ciekawą instalację wodną). Całość wygląda nowocześniej. Jedynie obszar w okolicy "Baobaba", może wydawać się na pierwszy rzut oka jak klasyczna patelnia, jednak to ze względu na znaczne powiększenie całego placu poprzez usunięcie drogi.
Rewitalizacja jak najbardziej na plus.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@NewHansa: gurwa jeszcze ten tekst o wałkach kupowaniu kostki, jprdl, to jest tak z dupy wzięte. Plac nie służy wyłącznie do organizowania wydarzeń. W miastach również potrzebna jest otwarta przestrzeń. I nie, nikt nie robi 'wałków na kostce'. Pewne funkcje i konieczność ich istnienia są zero-jedynkowe, no ale niektórzy nawet łódzki plac wolności zalesić chcą.