Wpis z mikrobloga

@Itslilianka: Smakuje spoko, ale jeśli nie jesteś miłośnikiem podrobów, to lepiej najpierw zrób sobie krupnik na takich żołądkach.
Wówczas je pokochasz i będziesz mógł przejść do innych dań wykorzystujących drobiowe żołądki.
Krupnik z żołądkami jest niesamowity!
  • Odpowiedz
@Itslilianka: Nie mam przepisu na krupnik z żołądkami...
Ale na wszelki wypadek, abyś nie szukał po jakiejś Heni Foks, Dorotek (które gotują), Kwestiach (rzekomo "smaku"), oddasz (słusznie) fartucha i innych tego typu zestawień raczej słabych przepisów, to napiszę go z głowy.
- pasek żeberek, jakieś pół kilo - 70 deko. możesz też użyć kości wieprzowych
- włoszczyzna
- 100-150 ml kaszy jęczmiennej
- kilogram żołądków
  • Odpowiedz
@Itslilianka: Te "same kości prawie", czyli żeberka wycinane z tych miejsc, gdzie jest mało mięsa, mało tłuszczu i głównie kości.
To się nazywa "żeberka na zupę" w niektórych sklepach mięsnych.
Włoszczyzna to marchew, pietruszka, kawałek selera i jakaś zwiędła, homeopatyczna ilość pora :)
Warto do tego dodać opaloną na gazie lub palnikiem cebulę.
  • Odpowiedz
@Itslilianka: Ciężko Ci będzie rozgotować żołądki z kurczaka do włókien. Serduszek też byś tak nie rozgotował.
Tutaj sprężystość jest naprawdę fajna, ale sam to odkryjesz podczas gotowania.
To powinno być lekko twarde przy naciskaniu widelcem i sprężyste pod zębem.
Sekretem jest to, aby ta sprężystość była mniej więcej jednolita.
Czy jeśli trafisz zębem na kawałek który dosłownie "chupie" pod zębem, to powinieneś je jeszcze trochę gotować.
Wtedy ma smak, który
  • Odpowiedz